3-latek stał w oknie całkowicie nagi. Sąsiedzi natychmiast powiadomili policję

2023-02-27 11:04

3-letni Marley z Lichfield w Wielkiej Brytanii, fan szczeniaka Chase’a z „Psiego Patrolu”, najadł się niemało strachu, gdy w jego domu zjawili się prawdziwi policjanci. Funkcjonariuszy zaalarmowali sąsiedzi po tym, jak chłopiec po kąpieli pomachał im przez okno będąc zupełnie nagi.

3-latek stał w oknie bez ubrań. Sąsiedzi natychmiast powiadomili policję
Autor: Getty images 3-latek stał w oknie bez ubrań. Sąsiedzi natychmiast powiadomili policję

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie, 20 lutego. Całą sytuację na łamach portalu „The Sun” zrelacjonowała 27-letnia mama chłopca - Alex Stockton. W tym dniu wykąpała chłopca jak co dzień i sama poszła się przebrać. Jakie było jej zdziwienie, gdy po 30 minutach do jej domu zapukali policjanci. Funkcjonariusze przybyli do jej 3-letniego dziecka na wezwanie sąsiadów. Zdezorientowanej kobiecie wyjaśnili, że otrzymali zgłoszenie o nagim dziecku w oknie.

W co się bawić z dziećmi w deszczowe dni?

Myślał, że zostanie aresztowany. „Schował się za mną i patrzył”

Najwięcej strachu w całej tej sytuacji najadł się mały Marley. Jak mówi jego mama, chłopiec schował się za nią i patrzył. – Był przerażony. Każde małe dziecko byłoby przerażone policjantem patrzącym na nie z góry, z kajdankami na pasku - podkreśliła.

Kobieta nie kryła swojego zaskoczenia zachowaniem sąsiadów. Uważa, że interwencja policji w tej sytuacji była całkowicie zbędna. Jej zdaniem służby mają inne, ważniejsze zadania do wykonywania na co dzień niż interwencje z tak błahego powodu. – Tam są bandyci i mordercy. Dlaczego marnują czas na nagiego trzylatka? - pyta.

Kiedy weszli, poczułam się jak przestępca. Ale zdałam sobie sprawę, że nie zrobiliśmy przecież nic złego.

Reakcja policjantów

Jak informuje jednak Alex Stockton policjanci wykazali się dużym dystansem i zrozumieniem całej sytuacji.

Szczerze mówiąc, oficer był naprawdę miły. Przybił Marleyowi piątkę, a potem upomniał go: „Nie wiś w oknie bez ubrania”.