Ci rodzice chcą, aby chrzestna opłaciła przyjęcie komunijne za 12 tys. "Jesteś zaproszona"
12 tys. za przyjęcie komunijne i koszty po stronie chrzestnej? Ci rodzice przesadzili. Żądania i sposób w jaki je wyrazili oburzą chyba większość ludzi. Czy jednak ten przypadek jest odosobniony? Internauci piszą, że takie roszczenia zdarzają się częściej niż myślimy.
W maju rozpoczął się sezon komunijny. Zgodnie z aktualnymi rozporządzeniami kościelnymi, do komunii przystępują dzieci w 3. klasie szkoły podstawowej, czyli 9, 10-latki. Od lat przyjęło się, że Komunie rodzice wyprawiają głównie w restauracjach. Koszt takiego przyjęcia nie jest mały, bo zaczyna się od 80 zł, choć w większości wynosi 100-150 zł za talerzyk.
Dowiedz się: Komunia w domu czy w restauracji? Plusy i minusy organizowania przyjęcia komunijnego
Część rodziców decyduje się dodatkowo na atrakcje dla dzieci, jak udział animatora, a to kolejne koszty. I choć przyjęcie komunijne wychodzi drogo, zwłaszcza przy dzisiejszych, wysokich cenach, to nikt chyba nie ma na tyle dużo wyrozumiałości, aby wytłumaczyć wiadomość, którą otrzymała pewna matka chrzestna. Zachowujemy oryginalną pisownię:
Hej. Teściowa wspominała, że masz odłożone pieniądze dla mojego dziecka. Za rok jest komunia. Zapłaciliśmy zaliczkę za salę 2 tyś złoty. Całoś wyniesie jakieś 12 tyś. Uzbierałaś już tyle? O sukienkę nie trzeba się martwić bo babcia zasponsoruje. Oczywiście jesteś zaproszona.
Przeczytaj: Świecka komunia to nowy trend wśród niewierzących rodzin? Oto jak ją zorganizowała jedna z nich
Internauci, komentujący post są oburzeni:
- niektorzy rodzice mysla, ze chrzestni to sponsorzy, na miejscu tej chrzestnej nie poszlabym na przyjecie tylko do kosciola i dalabym prezent dziecku
- Na jej miejscu nie dał bym pieniędzy tylko dziecku kupił prezent bo myślę że starzy zabrali by wszystkie pieniądze a dziecku by nic nie kupili za to
- Chrzestna zapłaci za sale, babcia za sukienkę, a "madka" policzy koperty , żyć nie umierać.
Dowiedz się: Czy dziecko może przystąpić do komunii, gdy rodzice są po rozwodzie?
Oprócz oburzenia, niektórzy komentujący opisują też swoje historie, z podobnymi doświadczeniami.
Heh, ja w ubiegłym roku dostałam wiadomość następującej treści: "W. ma komunię. Chciałaś być chrzestną, nr konta znasz". Zaproszenia nie dostałam, daty Sakramentu także nie znałam, ale ważne, że znam numer konta
Znacie więcej takich historii związanych z urządzaniem pierwszej komunii świętej?
