Księżna Kate w wydanym w piątek oświadczeniu potwierdziła domysły, które mogłyśmy słyszeć od pewnego czasu. U żony księcia Williama wykryto raka i musi poddać się profilaktycznej chemioterapii. Informacja o diagnozie księżnej zbiegła się z rocznicą remisji białaczki u pewniej ośmiolatki. Dlaczego łączymy te historie? Wiąże je coś więcej, niż słowa wsparcia, które dziewczynka kieruje do księżnej.
Spis treści
Poruszające zdjęcie
Mila Sneddon miała cztery lata, gdy zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę limfoblastyczną. Walkę z chorobą toczyła w czasie pandemii koronawirusa. To wtedy powstało zdjęcie, które doprowadziło do wyjątkowej znajomości.
Mama dziewczynki uchwyciła spotkanie Mili z ojcem. Widywali się przez szybę, mężczyzna nie mieszkał z rodziną, aby nie narażać przyjmującej chemioterapii córki na dodatkowe niebezpieczeństwo, związane z koronawirusem. Fotografia zainteresowała księżną Kate, która zaprosiła dziewczynkę do udziału w projekcie "Hold Still".
Sneddonowie dwukrotnie spotkali się z księżną. Pierwszy raz w Holyroodhouse w Edynburgu (Kate, na prośbę dziewczynki, założyła różową suknię), drugi - podczas świątecznego koncertu kolęd w Opactwie Westminsterskim.
Ośmioletnia dziś Mila zakończyła leczenie w marcu 2022. W marcu 2024 o diagnozie poinformowała jej królewska przyjaciółka.
Przeczytaj także: Te objawy to czerwone flagi. Tak ujawnia się nowotwór u dzieci
"Zawsze wspierała Milę"
Informacja o diagnozie księżnej poruszyła rodzinę Sneddonów. - Przekazujemy naszą miłość, wsparcie i dobre słowa Williamowi, George'owi, Charlotte i Louisowi, a Catherine życzymy spokojnego i szybkiego powrotu do zdrowia - napisała w serwisie X (dawniej: Twitter) Lynda Sneddon, mama Mili. Do życzeń dodała zdjęcie, które zrobiono podczas spotkania z księżną Walii.
W innym wpisie czytamy: - Jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o Catherine. Troskliwa dusza, która zawsze wspierała Milę - zarówno podczas leczenia, jak i po jego zakończeniu.
Przeczytaj także: "Dla dziecka rak, to nie wyrok". Wywiad z profesorem onkologii o nowotworach dziecięcych
"Będzie walczyć tak, jak ja"
Kiedyś to księżna Kate wspierała Milę, teraz role się odwróciły. Ośmiolatka dopinguje księżną, planuje wysłać jej własnoręcznie zrobioną kartkę z życzeniami zdrowia.
- Będzie odważna, bo ja byłam i będzie z tym walczyć tak, jak ja - słowa dziewczynki cytuje The Mirror. A jej mama dodaje: - Rak to klub, do którego nikt nie chce należeć. Bardzo nam smutno, że do niego dołączyła (…). Nie możemy wyjść z podziwu, że udało jej się wyjść i publicznie opowiedzieć swoją historię.
O oświadczeniu przeczytasz tutaj: Księżna Kate ma raka. Mama trójki dzieci: "Zajęło nam czas by im to wyjaśnić"