Genna Knox, kalifornijska nauczycielka, w trakcie swojej drugiej ciąży doświadczyła podwójnego szoku.
Nie jedno, ale troje dzieci
Do czasu USG połówkowego żyła w błogim przekonaniu, że pod sercem nosi tylko jedno dziecko. W trakcie badania wyszło jednak na jaw, że w jej łonie rozwijają się bliźniaczki.
„Na początku nie wierzyłam. Potem spojrzałam w górę na ekran i wyraźnie zobaczyłam, że jest tam dwoje dzieci” – wyznała.
Genna przyznała, że początkowo stresowała się logistyką związaną z posiadaniem bliźniaków, ale była tak szczęśliwa, że znów jest w ciąży, że radość w końcu przyćmiła te obawy.
To nie była jednak jedyna niespodzianka. W siódmym miesiącu ciąży Genna i jej mąż Kyle postanowili wykonać czterowymiarowe USG, aby pokazać je swoim rodzinom. Wtedy okazało się, że tak naprawdę spodziewają się trojaczków, a trzecie dziecko było ukryte za swoim rodzeństwem.
„Prawie nie pamiętam nic z tej chwili. Byłam w totalnym szoku” – powiedziała Genna.
Tzw. „syndrom ukrytego trojaczka” według lekarzy nie jest tak rzadki, jak mogłoby się wydawać.
– Kiedy dzieci są bardzo małe, jedno dziecko może chować się za drugim. Zazwyczaj w 26., 27., 28. tygodniu nagle pojawia się brakujące dziecko – powiedział dr Sean Daneshmand, który zajmował się Genną.
Szczęśliwe narodziny trojaczków
Trzy córki Knoxów - Kaylee, Lily i Cecilia - urodziły się w 33. tygodniu ciąży, 21 marca 2019 roku. Z uwagi na wcześniactwo kilka tygodni spędziły na oddziale intensywnej terapii noworodków. Dziewczynki rozwijają się prawidłowo i rosną na pociechę rodziców. Za chwilę skończą 4 lata.