Przypomnijmy, że 16-letni Krzysztof Dymiński wyszedł ze swojego domu w miejscowości pod Ożarowem Mazowieckim i ślad po nim zaginął. Ostatni raz widziany był 27 maja. Wiadomo, że chłopak w dniu zaginięcia był ubrany w granatową bluzę marki Adidas, ciemne spodnie i czarne buty Diesel. Zaginiony ma 180 cm wzrostu, ma aparat na zębach i pofalowane włosy. Bliscy 16-latka nie ustają w trudzie poszukiwań, sprawdzając każdy sygnał od ludzi na temat swojego syna.
We wrześniu w ich serca wlała się nadzieja po nagraniu pod Poznaniem, na którym kamera samochodowa nagrała piechura bardzo podobnego do Krzysztofa Dymińskiego. Jego mama wówczas zwróciła się do wszystkich z gorącym apelem. „W mojej ocenie to mój syn” – opowiedziała. Niestety minęło kilka miesięcy i nadal w sprawie odnalezienia chłopaka nie ma przełomu. Jego najbliżsi mimo wszystko nie tracą nadziei. Tuż przed zbliżającymi się świętami jego mama zwróciła się na Facebooku do syna.
Mama Krzysztofa Dymińskiego gorzko na temat zbliżających się Świąt
"Krzysztof, Krzysiu, Syneczku, dziś mija 200 dni odkąd wyszedłeś, a ja czuję się jakby to było wczoraj. Tęsknię bardzo, nie wiem co myśleć, każdy dzień bez Ciebie jest potwornie trudny” – tymi słowami zaczęła swój wpis.
W kolejnych zaś nawiązała do zbliżającego się Bożego Narodzenia, przywołując wspomnienia z poprzednich lat, kiedy ukochany syn spędzał je z całą rodziną.
„Nadchodzą święta, nie wiem jakie będą, nic nie planuję. Jak co roku zrobię pierogi i włożę do środka pieniążek. Tak bardzo zawsze chciałeś na niego trafić… Nie umiem się cieszyć kiedy Ciebie nie ma” – wyznała.
Na koniec zaapelowała do chłopca: „Proszę, chociaż daj znać, że żyjesz. Kocham Cię najbardziej na świecie. Czekamy na Ciebie codziennie. Wróć”.
Poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego
Wszelkie informacje na temat zaginionego Krzysztofa można przekazywać policji. Wszystkie osoby, które widziały zaginionego, proszone są o pilny kontakt z Wydziałem Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Stołecznej Policji, 00-150 Warszawa, ul. Nowolipie 2, telefon: 47 72 369 88, 47 72 376 57 lub z fundacją ITAKA.