Miał być przełom, teraz mama Krzysztofa Dymińskiego prosi: „Usuńcie to zdjęcie”

2024-12-18 12:30

Krzysztof Dymiński wyszedł z domu 27 maja 2023 roku. Od tamtej pory rodzice nastolatka umierają z niepokoju o syna. W poszukiwaniach chłopca wspiera ich wciąż wiele osób. Tuż przed Bożym Narodzeniem pojawiła się iskierka nadziei.

Miał być przełom, teraz mama Krzysztofa Dymińskiego prosi: „Usuńcie to zdjęcie”

i

Autor: A. i D. Dymińscy/ Archiwum prywatne

Mama Krzysztofa 17 grudnia dostała zdjęcie. Tydzień przed wigilią przesłała je osoba, która chciała pomóc. Na fotografii zrobionej na warszawskiej Białołęce widać chłopaka, który przypominał zaginionego Krzysztofa. Ubrany był w białą kurtkę a głowę przykrywał dużą, czerwoną chustą. 

Krzysztofa Dymińskiego wciąż szuka wiele osób

Od ponad półtora roku życie rodziny Dymińskich to jedno wielkie czekanie. Na cudowne lub najgorsze wieści o synu. W sytuacji, w jakiej znaleźni się rodzice zaginionego nastolatka, trudno mówić, że brak wiadomości to dobra wiadomość... Każdy kolejny dzień, który mija od jego wyjścia z domu, to kolejny dzień dramatu.

17 grudnia mama Krzysztofa opublikowała otrzymane zdjęcie młodego mężczyzny jadącego autobusem:

Krzysztof, jeśli to ty, bardzo proszę, daj znać, że żyjesz. Tylko to chcemy wiedzieć. (...) Jeśli ktokolwiek z państwa zna tę osobę, bardzo proszę o kontakt na priv, aby wykluczyć, że nie jest to nasz zaginiony syn. Dziękujemy z całego serca za pomoc.

Jeszcze tego samego dnia młody mężczyzna ze zdjęcia zgłosił się do zrozpaczonej matki.

Matka Krzysztofa: „Dziękuję”

Mama Krzysztofa Dymińskiego na swoim Facebooku podziękowała mu za rozmowę i wsparcie.

Zwróciła się też do wszystkich z prośbą:

Usunęłam zdjęcie i apeluję do wszystkich, którzy mają gdzieś wizerunek tego pana zapisany, opublikowany, usuńcie. To nie jest Krzysztof.

Pani Agnieszka wyraziła również swoją wdzięczność wszystkim, którzy udostępnili zdjęcie. Gdyby nie skala, z jaką fotografia obiegła sieć w ciągu zaledwie kilku godzin, wciąż miałaby nadzieję, że to jej syn. W październiku państwo Dymińscy również otrzymali sygnał, który niestety okazał się fałszywym tropem. Krzysztof miał być wówczas widziany w Łodzi.

Póki co wiele wskazuje na to, że pani Agnieszka i pan Daniel Dymiński spędzą kolejne Boże Narodzenie czekając na powrót syna. A gdzie wigilię i święta spędzi Krzysztof? Jak wiele osób trzymających kciuki za rodzinę, wierzymy, że jest cały, zdrowy i bezpieczny. 

M jak Mama Google News
Mądrości naszych rodziców - to prawda czy mit? [QUIZ]
Pytanie 1 z 10
"Nie siedź blisko telewizora, bo popsujesz wzrok"