Stracili dwójkę dzieci, cudem przeżyli. Rodzice 10-miesięcznego dziecka apelują: „to jest ciągła walka”

2025-10-06 13:11

W Wigilię ubiegłego roku małżeństwo straciło dwójkę starszych dzieci, zostało im tylko najmłodsze, wówczas miesięczne niemowlę. W domu rodziny ulaniał się czad, zwany cichym zabójcą. Dopiero dziś są w stanie mówić o tamtych wydarzeniach i przestrzegają innych.

Stracili dwójkę dzieci, cudem przeżyli. Rodzice 10-miesięcznego dziecka apelują

i

Autor: Adam Bartosik/ Getty Images

Tragedię, która spotkała panią Małgorzatę i pana Piotra trudno opisać, jeszcze trudniej było rodzicom niespełna rocznego chłopca stanąć przed kamerami i opowiedzieć o tym innym.

Już samo wracanie myślami do tamtych dramatycznych chwil sprawia, że na nowo pojawiają się obrazy, które chciałoby się wymazać z pamięci. Takie jak chwila, w której rodzice dowiadują się o stracie dwójki starszych dzieci.

Pierwsza pomoc dziecku. Plac zabaw odc. 24

Ich synów zabił tlenek węgla. Do tragedii doszło w Wigilię

W Wigilię 2024 roku na osiedlu domów jednorodzinnych w Kutnie doszło do tragedii. Po godzinie 17:00 strażacy zostali wezwani do jednego z domów. Służby zawiadomiła siostra pani Małgorzaty, która nie mogła dodzwonić się ani do siostry, ani do szwagra. Telefonów nie odbierali również starsi synowie małżeństwa, dlatego kobieta postanowiła udać się na miejsce.

Zastała jednak zamknięte drzwi. Gdy je sforsowano, stężenie tlenku węgla było tak wysokie, że wejście do środka bez specjalistycznego sprzętu wiązało się z ogromnym ryzykiem. W środku znaleziono pięć nieprzytomnych osób. Niestety nie udało się uratować życia dwójki starszych chłopców: 9-latek i 12-latek zmarli.

Do szpitala trafiło małżeństwo - oboje zostali przewiezieni do dwóch różnych placówek. O dziwo w najlepszym stanie był noworodek. W przypadku zatrucia tlenkiem węgla to właśnie niemowlęta są zagrożone najbardziej.

Tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną tworząc karboksyhemoglobinę. Ponieważ transportuje ona mniejszą ilość tlenu z płuc do tkanek, w krótkim czasie może dojść do niedotlenienia.

Niemowlęta (dotyczy to także płodów, szczególnie uważać na czad muszą również ciężarna) mają dużą ilość hemoglobiny płodowej. Ta wiąże dwukrotnie więcej tlenku węgla.

Pan Piotr w szpitalu spędził 2 tygodnie, pani Małgorzata - aż 3 miesiące. Oboje są dziś zdrowi, zajmują sie 10-miesięcznym synkiem Stefanem. To jedyne dziecko, które im zostało. Choć powrót do tych dramatycznych wydarzeń jest bardzo trudny, pojawili się na konferencji prasowej poświęconej tematowi zatruć tlenkiem węgla zorganizowanej przez Wojewódzkie Wielospecjalistyczne Centrum Onkologii i Traumatologii im. Mikołaja Kopernika w Łodzi. 

Małżeństwo apeluje o montowanie czujników czadu

Od grudnia ubiegłego roku czujniki czadu są obowiązkowe dla nowopowstałych budynków, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego. Jednak dla starszych budynków termin, do którego muszą zostać wyposażone w te urządzenia jest dłuższy - mamy czas aż do 1 stycznia 2030 roku. Jak przekonują eksperci, nie powinniśmy jednak zwlekać. 

Państwo Szadkowscy, którym czad zabił synów, chcą zaapelować do wszystkich, którzy do tej pory nie zdecydowali się na zakup czujników, by to zrobili. To relatywnie niewielki wydatek, który może ocalić życie.

Objawy zatrucia tlenkiem węgla są niespecyficzne - możemy pomylić je ze zmęczeniem, zatruciem pokarmowym czy początkami infekcji. 

Nic nie wskazywało na to, że dzieje się coś złego. Żona wspomniała, że czuje się zmęczona, ale to był chyba jedyny objaw tego, co się wydarzyło (...)  Nie pamiętam nawet tego, jak kładłem się spać, jak zakładałem piżamę

- wspominał przed kamerami pan Piotr.

M jak Mama Google News

Tlenek węgla (tzw. czad) nazywany jest cichym zabójcą. Najwięcej zatruć ma miejsce od jesieni do wiosny, w okresie grzewczym. Do pierwszych symptomów należą:

  • ból i zawroty głowy,
  • osłabienie,
  • nudności,
  • wymioty
  • senność.

W miarę nasilenia zatrucia mogą pojawić się zaburzenia koncentracji, problemy z koordynacją, przyspieszone bicie serca i duszność. W ciężkich przypadkach dochodzi do utraty przytomności, drgawek, a nawet zatrzymania oddechu i śmierci.

Sonda
Czy masz w domu czujnik tlenku węgla?