Po wyznaniu żony porzucił małą córeczkę. Internauci nie mieli dla niego litości
Pewien mężczyzna odciął się od swojej rodziny po tym, gdy żona wyznała mu wstrząsającą prawdę. Porzucił nie tylko ukochaną, ale i 9-letnią córeczkę. Przeżywał ciężkie chwile, a pocieszenia szukał u internautów. Reakcja ludzi na historię, którą opisał, była inna, niż się spodziewał.
![Załamany ojciec](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-35ur-hmv8-aexr_zalamany-ojciec-664x442.jpg)
Dziennik "The Mirror" opisał smutną historię rozpadu rodziny. Pewien mężczyzna poskarżył się w internecie, że jego życie legło w gruzach. W czasie kłótni żona wykrzyczała mu, że nie jest biologicznym ojcem ich córki. 37-latek nie wziął tego do siebie, myślał, że kobieta mówi to celowo, żeby go zranić. Nie mógł jednak zapomnieć o tym, co usłyszał i dlatego postanowił zrobić test na ojcostwo. Wynik zwalił go z nóg.
9 lat kłamstw
Badanie genetyczne potwierdziło, że mężczyzna nie jest biologicznym ojcem dziewczynki. Przez 9 lat mężczyzna wychowywał nie swoje dziecko, poświęcał mu uwagę, kochał i żył w przekonaniu, że córka jest jego.
Kiedy przyszły wyniki badań, 37-latek pokazał wynik testu żonie, która zaczęła go błagać, by nie podejmował decyzji o rozstaniu i rozwodzie. Mężczyzna jednak nie wiedział, co zrobić, był zupełnie rozbity. "Powiedziałem, co się stało rodzinie i przyjaciołom, a oni stwierdzili, że powinienem wyciąć ich ze swojego życia — łącznie z moją córką" - przyznał w serwisie Reddit.
"Porzucenie jej trwale ją zrani"
Post 37-latka wywołał burzę w internecie. Obserwatorzy przyznali, że choć żona z premedytacją go okłamała i mocno zraniła, to najbardziej poszkodowana w tej sytuacji jest dziewczynka, która wzrastała w przekonaniu, że ma cudownego ojca. Teraz zostanie sama, zagubiona i przerażona sytuacją, której nie rozumie. "Może nie jesteś ojcem swojej córki, ale jesteś jej 'tatą'. Ona ma dopiero dziewięć lat. Porzucenie jej bardzo mocno i trwale ją zrani" - napisał jeden z internautów.
Mężczyzna jednak wciąż bije się z myślami. Napisał w internecie, że żona błaga go, by do nich wrócił i nie porzucał jej ani córki. Prosi też, by nie pozbawiał ich dachu nad głową. Zraniony i urażony 37-latek nie chce jednak o tym słyszeć i twierdzi, że nie interesuje go, co stanie się z jego żoną. Jest przekonany, że zasłużyła na to, co się stało. "Nie obchodzi mnie, czy będzie bezdomna, czy nie — nie powinna była oszukiwać" - stwierdził.
Czytaj: Ile kosztuje test na ojcostwo?