Tej wysypki nie pomylisz z niczym innym. Ratownik pokazał, jak wygląda sepsa u dziecka
Sepsa jest uogólnioną reakcją organizmu na zakażenie. W krótkim czasie dochodzi wtedy do błyskawicznego stanu zapalnego, który może skończyć się śmiercią. To, jak u dziecka objawia się sepsa, powinien więc wiedzieć każdy rodzic. Cenną lekcję na ten temat dał w jednym ze swoich ostatnich postów ratownik medyczny Jan Świtała.
Jan Świtała, ratownik medyczny, autor książki "Polski SOR. Będzie bolało" pokazał na swoim instagramowym profilu, jak rozpoznać charakterystyczne wybroczyny spowodowane posocznicą. Gdy do nich dojdzie, radzi natychmiast udać się na SOR lub dzwonić pod 112.
Ratownik pokazuje, jak wygląda sepsa u dziecka
Medyk pokazał na zdjęciach, jak wygląda zakażenie posocznicą. Na zamieszczonych przez niego fotografiach widać 1,5 roczne dziecko, które trafiło na SOR z wysoką gorączką. Po rozebraniu go okazało się, że na jego skórze są typowe dla sepsy wybroczyny.
"Na zdjęciu widzicie półtoraroczne dziecko, które nagle zagorączkowało. Rodzice udali się na SOR — rozpoznano infekcję. Po powrocie do domu gorączka nie ustępowała, rodzice wrócili na ten sam oddział. Po około półtorej godzinie oczekiwania przyjął ich ten sam lekarz. Kiedy rozebrano malucha do powtórnego badania, na jego ciele zauważono charakterystyczne plamy, które widzicie na zdjęciach" — tłumaczy.
Jak wyjaśnił dalej, wybroczyny, które widać na zdjęciach to rozsiane krzepnięcie wewnątrznaczyniowe, będące jednym z objawów sepsy. „Najczęściej pojawiają się jako pierwsze w okolicy krocza i pod pachami, choć nie zawsze, dlatego tak ważne jest ( i tu apel do studentów wszelakich medycznych kierunków, pamiętajcie!) żeby każde dziecko zbadać naprawdę całe” – zaapelował.
Przeczytaj: Od małej plamki na ciele do hospitalizacji dziecka w 12 h - jak rozpoznać zagrożenie?
Jak sprawdzić, czy wysypka oznacza sepsę? „Weź do ręki szklankę”
W dalszej części swojego posta ekspert daje rodzicom praktyczną wskazówkę. Tłumaczy, jak najlepiej rozpoznać, czy zmiany skórne to wybroczyny towarzyszące posocznicy. „Weź do ręki szklankę z transparentnym dnem. Połóż ją na niepokojącej zmianie i dociśnij - jeśli blednie lub znika, to pewnie siniak lub wysypka. Jeśli nie - dzwoń pod 112 lub pędź na najbliższy SOR, jeśli masz do niego 3 minuty. Ale serio, telefon i książeczka zdrowia w kieszeń, pierwsza kurtka z brzegu na plecy, dziecko pod pachę i jazda, bo w takich wypadkach liczy się dosłownie każda minuta” – ostrzega.
Szczęśliwie maluszek, u którego stwierdzono sepsę czuje się już dobrze, choć jak przyznał medyk powrót do zdrowia zajął mu sporo czasu i wymagał dużego zaangażowania rodziców i pracowników służby zdrowia.
