Fizjoterapeutka zdradza sprytny patent. Pozwoli ci bezpiecznie rozszerzać dietę z niesiedzącym dzieckiem
Gdy przychodzi moment na rozszerzanie diety mamy, których dzieci jeszcze samodzielnie nie siedzą, zastanawiają się, jak w bezpieczny sposób przeprowadzić pierwsze próby z nowymi smakami. Nie chcą na siłę sadzać niestabilnego dziecka w foteliku do karmienia, z drugiej strony boją się, że gdy dziecko będzie podpierane na kolanach tyłem do rodzica, może się zadławić. Fizjoterapeutka dziecięca Agnieszka Grochala znalazła na to sprytny patent.
![Sprytny patent, który pozwoli ci bezpiecznie rozszerzać dietę z niesiedzącym jeszcze dzieckiem](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-sXqn-pvVj-KdQD_sprytny-patent-ktory-pozwoli-ci-bezpiecznie-rozszerzac-diete-z-niesiedzacym-jeszcze-dzieckiem-664x442.jpg)
Specjalistka pokazała na swoim Instagramowym profilu @senso.baby, jak rozszerzała dietę swojej niesiedzącej córeczki metodą BLW. Przyznała, że zaczynała od pozycji bocznej (dziecko siedzi na jednym kolanie rodzica, a rodzic podpiera go swoim tułowiem skręconym w odpowiednim kierunku). Szybko jednak zmieniła tę pozycję na wygodniejszą…
Przeczytaj także: 12 najczęściej zadawanych pytań o rozszerzanie diety u niemowlaka
W ten sposób twój niesiedzący maluszek bezpiecznie zje posiłek
„Po pewnym czasie zmieniłam pozycję - Ròża siedziała tyłem do mnie, a przodem do blatu. Ja stabilizowałam jej tułów rękoma i swoją postawą - jak ja siedziałam aktywnie, to ona też. Nachylałam się od boku, żeby dokładnie widzieć co robi, a na przeciwko jej buzi postawiłam lustro, dzięki temu dokładnie widziałam co się dzieje w buzi” – tłumaczy dokładnie fizjoterapeutka.
Podkreśla jednak, że bardzo ważne jest przy tej pozycji to, aby łokcie niemowlęcia były na wysokości blatu. Ponadto rodzic musi stale kontrolować to, co dzieje się w buźce dziecka.
Należy pamiętać także o tym, żeby wszystko przygotować na stół, zanim usiądzie się z dzieckiem, bo brudne maleństwo będzie trudno odłożyć, by coś donieść.
Jak wam podoba się to rozwiązanie? My zgadzamy się z autorką tego pomysłu, że to świetny sposób na to, by w bezpieczny sposób dać maluchowi swobodę do samodzielnego dotykania jedzenia.
Przeczytaj: Każdy rodzic musi z tym się zmierzyć: jak rozszerzać dietę miesiąc po miesiącu?