Zborowska pokazała prezent dla córki. Fanki: „Po odstawieniu dzieci robią się spokojniejsze”
Mikołajki to jeden z dni w roku, na które dzieci czekają najbardziej. A wraz z nimi rodzice, którzy kochają przecież sprawiać swoim pociechom radość. Zosia Zborowska z rozbawieniem pokazała prezent dla swojej córki, który ucieszył całą rodzinę. Fanki jednak są sceptyczne. "Najgorsza bajka" - komentują.
Aktorka Zosia Zborowska i jej mąż, siatkarz, Andrzej Wrona są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych polskich rodziców. Mają niesamowite poczucie humoru, a rodzicielstwo sprawia im wiele radości. Nagrywają dla swojej córki piosenki, czynnie uczestniczą w zabawach. Wydaje się czasem, że bycie mamą i tatą to dla nich poniekąd sposób na powrót do własnego dzieciństwa.
Być może dlatego, cała rodzina z rozbawieniem ogląda bajkę, którą kocha wiele dzieci i ich rodziców. "Masza i Niedźwiedź" opowiadająca o przygodach niesfornej dziewczynki to jednak zdaniem niektórych zły wzorzec dla najmłodszych.
Zobacz też: Bajki na Netflixie. Top 10 bajek dla najmłodszych
Prezent mikołajkowy ucieszył córkę Zborowskiej
Mała Nadziejka na Mikołajki dostała od rodziców wielkiego misia z "Maszy i Niedźwiedzia". Nie zabrakło też mikołajkowego zdjęcia, do którego dziewczynka zapozowała w stroju Maszy, tworząc ujęcie wyglądające jak kadr z bajki.
Zosia Zborowska nie pokazuje twarzy córeczki, więc w miejsce jej buzi wstawiła buzię bajkowej bohaterki z podpisem: "Niby naklejka, ale uwierzcie na słowo - wyraz twarzy taki sam".
"Absolutnie nie można z nią przeginać"
Choć wiele internetowych mam zachwyca się prezentem i wręcz dopytuje, gdzie można kupić tak wielkiego Niedźwiedzia Miszę, to inne są dość krytyczne wobec samego oglądania "Maszy i Niedźwiedzia".
"Czy tylko ja zauważyłam, że po „odstawieniu” Maszy córka jest spokojniejsza?" - zapytała jedna z użytkowniczek Instagrama.
"Oglądając miałam wrażenie, że to takie: „milion pomysłów jak coś odwalić w domu”. U nas się nie sprawdziła. Pewnie zależy od dziecka" - wtórowała jej druga.
"Moja córka tak samo, zaszczepiło to w niej chęć brojenia i psocenia w stylu Maszy, ale bardzo mocno ją pokochała" - dodała jeszcze inna.
Na ich słowa nie omieszkała zareagować sama Zborowska.
"U nas Nadzia ogląda raz na jakiś czas i to kilka minut. Bajka jest intensywna, więc absolutnie nie można z nią przeginać" - wyjaśniła aktorka.
36-letnia Zofia Zborowska jest mamą 2-letniej Nadzi. Gwiazda miesiąc temu ogłosiła, że spodziewa się drugiego dziecka.
