- Analizy naukowe wskazują, że nierozwiązane rozczarowanie płcią dziecka może zwiększać ryzyko depresji poporodowej
- Uczucie smutku po poznaniu płci dziecka jest naturalną reakcją, a nie powodem do wstydu czy poczucia winy
- Badania potwierdzają, że kontakt skóra do skóry tuż po narodzinach skutecznie pomaga budować więź z noworodkiem
- Przedłużający się baby blues i unikanie bliskości z dzieckiem to wyraźny sygnał, by szukać profesjonalnej pomocy
Smutek po poznaniu płci dziecka. Czym jest syndrom rozczarowania płcią?
Marzyłaś o dziewczynce, a badanie USG pokazało chłopca? To uczucie smutku, które się pojawia, ma swoją nazwę – to „rozczarowanie płcią” i wbrew pozorom nie jest ani rzadkie, ani nienormalne. Nie oznacza ono braku miłości do dziecka, a raczej żałobę po niespełnionym wyobrażeniu i marzeniu, które od dawna gościło w twoim sercu.
Badania opublikowane w międzynarodowych bazach naukowych, obejmujące m.in. kobiety w Wielkiej Brytanii, wskazują, że tego uczucia doświadcza nawet co czwarta przyszła mama. W Polsce, choć brakuje oficjalnych statystyk, specjaliści obserwują podobne zjawisko, którego przyczyną najczęściej jest chęć posiadania „równowagi płciowej” w rodzinie, a nie preferencja dla konkretnej płci. To powszechna ludzka reakcja, a nie powód do wstydu czy poczucia winy.
Rozczarowanie płcią a ryzyko depresji poporodowej. Jakie są zagrożenia?
Choć rozczarowanie płcią jest zjawiskiem naturalnym, jego bagatelizowanie może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego mamy. Nierozwiązane, tłumione emocje związane z niespełnionymi oczekiwaniami stanowią poważny sygnał alarmowy. Analizy publikowane na łamach czasopism poświęconych psychologii i psychiatrii dziecięcej jasno wskazują, że takie nierozwiązane uczucia zwiększają ryzyko wystąpienia depresji poporodowej o około 15%.
Dlatego tak ważne jest, aby nie zostawać z tymi uczuciami samemu i szukać wsparcia już na wczesnym etapie. Na szczęście w Polsce rośnie świadomość tego problemu – od 2019 roku placówki opieki zdrowotnej mają obowiązek monitorowania objawów depresji u kobiet w ciąży i po porodzie. Wczesne wykrycie tych trudności pozwala zapobiec eskalacji problemu i zapewnić mamie odpowiednią pomoc.
Jak poradzić sobie z rozczarowaniem płcią w ciąży? Cztery praktyczne wskazówki
Zanim maluch pojawi się na świecie, warto zacząć oswajać swoje uczucia, aby zbudować przestrzeń na radość. Po pierwsze, pozwól sobie na te emocje i zaakceptuj je bez oceniania, pamiętając, że masz prawo czuć smutek. Po drugie, dobrym pomysłem jest rozmowa z partnerem lub inną zaufaną osobą, by nie dźwigać tego ciężaru w pojedynkę. Po trzecie, zastanów się, skąd biorą się twoje oczekiwania i jakie stereotypy płciowe za nimi stoją. Wreszcie, spróbuj myśleć o dziecku jako o wyjątkowej osobie z własnym charakterem, a nie tylko przez pryzmat jego płci.
Brak więzi z noworodkiem po porodzie. Jak kontakt skóra do skóry może pomóc?
U większości mam uczucie rozczarowania mija samoistnie w ciągu kilku dni po porodzie, gdy nawiązuje się prawdziwa więź. Badania naukowe potwierdzają, że kluczową rolę w budowaniu więzi z noworodkiem odgrywa bliskość fizyczna, która pozwala miłości pokonać początkowy smutek. Jednym z najpotężniejszych narzędzi jest bezpośredni kontakt skóra do skóry tuż po narodzinach. Jak dowodzą liczne publikacje naukowe, nie tylko poprawia on stan fizyczny dziecka, ale także niezwykle skutecznie przyspiesza budowanie relacji emocjonalnej i redukuje ryzyko problemów zarówno po stronie maluszka, jak i mamy.
Kiedy smutek po porodzie to coś więcej niż baby blues? Gdzie szukać pomocy?
Jeśli trudne emocje, które przypominają przedłużający się baby blues, utrzymują się dłużej niż dwa lub trzy tygodnie po porodzie albo prowadzą do unikania bliskości z dzieckiem, to wyraźny sygnał, że warto poszukać wsparcia specjalisty. Skuteczną formą pomocy jest interpersonalna terapia poznawczo-behawioralna, która pomaga przepracować żal i odbudować więź. Warto wiedzieć, że od 2022 roku w Polsce działa Narodowy Program Profilaktyki i Leczenia Depresji Poporodowej, w ramach którego personel medyczny jest szkolony, aby lepiej rozpoznawać takie problemy i wspierać mamy w potrzebie, kierując je do odpowiednich specjalistów.