- Badanie Uniwersytetu Georgii ujawnia istnienie „punktu krytycznego”, po którym kolejne zajęcia dodatkowe szkodzą zdrowiu psychicznemu dziecka
- Nagła niechęć dziecka do chodzenia na trening to często pierwszy objaw przeciążenia, a nie zwykłe lenistwo
- Eksperci ostrzegają, że brak czasu na nudę i swobodną zabawę jest jedną z głównych przyczyn przemęczenia u dziecka
- Przeładowany grafik i związany z nim stres odpowiadają za problemy ze snem aż u 70 proc. nastolatków
Ile zajęć dodatkowych to za dużo? Jak przeładowany grafik szkodzi dziecku
Wielu rodziców wierzy, że im więcej zajęć dodatkowych, tym lepsza przyszłość czeka ich dziecko. Okazuje się jednak, że przeładowany harmonogram może przynieść więcej szkody niż pożytku. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Georgii i Federal Reserve Board, które wykazało, że nadmiar aktywności pozalekcyjnych prowadzi do pogorszenia zdrowia psychicznego dzieci.
Analiza, opublikowana w zeszłorocznym wydaniu „Economics of Education Review”, objęła aż 4300 uczniów i pokazała istnienie pewnego „punktu krytycznego”. Po jego przekroczeniu każda dodatkowa godzina zajęć nie przynosi już korzyści edukacyjnych. Zamiast tego, jak ostrzegają badacze, rośnie poziom lęku, depresji i gniewu u dziecka.
Dziecko nie chce chodzić na trening? To może być objaw przeciążenia
Jeśli twoje dziecko, które dotąd z radością biegało na treningi piłki nożnej, nagle zaczyna szukać wymówek, by na nie nie iść, to sygnał, którego nie warto ignorować. Częste bóle brzucha czy prośby o „odpuszczenie sobie dzisiaj” to rzadko oznaka lenistwa, a częściej alarmujący sygnał emocjonalnego przeładowania. Badanie opublikowane w tym roku w bazie PMC, dotyczące czynników lękowych u nastolatków, wskazuje, że utrata zainteresowania dawnymi pasjami to jeden z kluczowych objawów przeciążenia u dziecka. To znak, że potrzebuje ono przestrzeni i odpoczynku, a nie kolejnej dawki presji.
 
              Brak czasu na nudę i swobodną zabawę. Czym grozi przeładowany grafik?
Harmonogram twojego dziecka jest wypełniony co do minuty, a popołudnia bez planu praktycznie nie istnieją? Gdy w końcu nadarza się wolna chwila, maluch bezwładnie leży na kanapie, bez energii na cokolwiek? To klasyczny obraz emocjonalnego wyczerpania, które często mylimy ze zwykłym lenistwem.
Specjaliści podkreślają, że czas na swobodną, niezorganizowaną zabawę jest tak samo ważny jak nauka czy sport. Potwierdzają to opublikowane w tym roku w bazie PMC wyniki badań nad jakością snu, które wskazują, że brak przestrzeni na „nicnierobienie” to prosta droga do przemęczenia u dziecka. To właśnie w tych chwilach jego mózg ma szansę się zregenerować i przetworzyć zdobyte informacje.
Problemy ze snem u nastolatków. Kiedy winny jest stres i nadmiar zajęć?
Wspomniane badanie z bazy PMC ujawniło alarmującą statystykę, która rzuca nowe światło na problemy ze snem u nastolatków: aż 70 proc. z nich cierpi na niedobór snu, głównie z powodu stresu szkolnego i przeładowanego grafiku. Prowadzi to bezpośrednio do kłopotów z koncentracją, pamięcią i zdolnością do rozwiązywania problemów. W efekcie dziecko, zamiast lepiej się uczyć, staje się rozkojarzone i coraz trudniej przyswaja wiedzę.
Co więcej, długotrwały brak snu (poniżej zalecanych 8-10 godzin na dobę dla nastolatków) zwiększa ryzyko zaburzeń lękowych i depresji, a nawet problemów fizycznych, jak spadek odporności. Ciekawostką jest jednak badanie z Melbourne, opublikowane w „Sleep Advances” w 2024 roku, które pokazało, że wieczorne zajęcia sportowe mogą sprzyjać wcześniejszemu zasypianiu. Kluczowa jest więc nie tylko ilość, ale też rodzaj i pora aktywności.
Jak znaleźć balans w zajęciach dodatkowych? Obserwacja dziecka jest kluczem
Kluczem do sukcesu nie jest rezygnacja ze wszystkich zajęć, ale znalezienie umiaru i odpowiedniego balansu. Jak sugeruje tegoroczna publikacja z bazy PMC, umiarkowane uczestnictwo w aktywnościach, zwłaszcza w zorganizowanym sporcie, może wspierać zdrowie psychiczne młodzieży. Najważniejsze jest rozróżnienie między zajęciami nastawionymi na rywalizację i wynik a tymi, które są źródłem czystej przyjemności. Dlatego warto bacznie obserwować swoje dziecko. Jeżeli zajęcia zamiast radości przynoszą stres i zmęczenie, to wyraźny znak, że czas zwolnić i dać mu przestrzeń na odpoczynek.
 
		                 
                   
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        