Paulina Rzeźniczak nie wytrzymała. Ma dość komentowania jej życia

Paulina Rzeźniczak po raz kolejny otrzymała "życzliwe" rady związane ze zdrowiem córeczki. Tym razem poszło o zaciśnięte piąstki Antoniny, które, zdaniem komentatorów, powinny zwrócić uwagę rodziców dziewczynki. "Nie wypowiadajcie się, jeśli nie wiecie" - wskazuje mama Antosi.

Paulina Rzeźniczak nie wytrzymała. Ma dość komentowania jej życia

i

Autor: Instagram @paulina_rzezniczak Paulina Rzeźniczak nie wytrzymała. Ma dość komentowania jej życia

Paulina i Jakub Rzeźniczakowie zostali rodzicami dokładnie trzy miesiące temu - Antonina przyszła na świat 10 lutego. Na ich instagramowych profilach możemy zobaczyć, jak wygląda ich codzienność, rodzice dzielą się urywkami ze swoich dni. Komentujący dokładnie analizują każdy szczegół publikowanych przez nich zdjęć czy nagrań, nie brakuje uwag i wskazówek. O niektóre rodzice sami proszą (tak było z radami dotyczącymi drzemek w ciągu dnia), za inne dziękują (tak było ze zwróceniem uwagi na to, aby nie przykrywać wózka pieluszką), inne są typowym wchodzeniem z butami w ich życie.

Paulina Rzeźniczak pokazała, jak wygląda jej poranek z córeczką. I posypały się komentarze.

W co się bawić z niemowlęciem?

"Życzliwe” rady obserwatorów

Na instagramowej rolce możemy zobaczyć, jak wyglądają poranne rytuały mamy i córki. Pobudka, powitanie, zabawy na macie, ogarnianie, ćwiczenia… - Uwielbiam - podsumowała Paulina Rzeźniczak. Jak można się domyślać, w komentarzach pojawiają się uwagi "spostrzegawczych". Bo jest kołderka, bo mata jest na łóżku, bo Antosia ma zaciśnięte piąstki.

Nie martwią Was zaciśnięte piąstki? - zapytała jedna z komentatorek.

Piąstki zaciska, ale można to ćwiczyć. Otwierać rączki i głaskać jedną, drugą. U nas to zadziałało – podpowiada inna.

Inni komentujący dostrzegli absurd tych wszystkich uwag, wskazując między innymi, że osoby, które je piszą, później narzekają, że nie mają na nic czasu - a większość dnia spędzają, skupiając się nie na swoim życiu, a na tym cudzym. Podkreślają również, że to rodzice najlepiej znają swoje dziecko.

- Zaciśnięte piąstki, mata na łóżku, nie ten śpiworek, nie powinno być kołderki, nie noś tak, nie to, nie tamto… Kiedy ludzie zrozumieją, że każdy rodzic jest najlepszy dla swojego dziecka i wie, co najlepsze dla maluszka? - napisała jedna z komentujących.

- Ludzie, co Wy macie z tym milionem "dobrych" rad. Myślicie, że rodzice zrobią własnemu dziecku krzywdę? Myślę, że jak rodzic widzi najmniejszy problem u swojego dziecka, to w sekundę ląduje chociażby u pediatry - zauważyła inna.

Przeczytaj także: Rzeźniczakowie w ogniu krytyki. Wszystko przez filmik o kłótniach rodziców

Paulina Rzeźniczak ma dość

Do tych wszystkich "wskazówek" odniosła się również Paulina Rzeźniczak. Wskazała, że ona nie wypowiada się na temat życia innych, podkreśliła również, że jej córka jest pod stałą opieką specjalistów.

Piszą "Antosia ma zaciśnięte piąstki, ona źle się rozwija, biegnijcie do fizjo, bo ona źle się rozwija". No nie. Chodzi do fizjo, jest pod stałą opieką osteopaty, wszystko jest w porządku - zaznaczyła Paulina Rzeźniczak. - Bo ktoś zobaczył dwie sekundy leżenia Antoniny na macie i on wie. Ludzie wypowiadają się na temat naszego życia, chociaż nie znają sytuacji od początku do końca. Ale oni wiedzą, oni wiedzą i koniec. Taka rada: naprawdę nie wypowiadajcie się, jeżeli nie wiecie. Po prostu - wskazała.

Przypomnijmy, że całkiem niedawno Paulina i Jakub Rzeźniczakowie relacjonowali wizytę u fizjoterapeutki, a żona piłkarza wskazała, że konsultacje powinny "wejść w standard dla noworodków".

A co z tymi piąstkami? U niemowląt to coś normalnego, to naturalny, fizjologiczny odruch, który z czasem zanika. O rozwoju maluszków przeczytasz w naszych artykułach, na przykład tutaj:

Nadopiekuńcza czy wyluzowana? Jakim rodzicem będziesz?
Pytanie 1 z 10
Musisz przygotować plan porodu. Co jest dla ciebie najważniejsze?