Edukacja zdrowotna to przedmiot, który jest nowością w roku szkolnym 2025/2026. Jest nieobowiązkowy, do 25 września rodzice (i pełnoletni uczniowie) mieli czas, aby złożyć pisemną rezygnację z zajęć.
Z jednej strony pojawiały się tłumaczenia, że to potrzebny, holistyczny przedmiot, który wyposaży młodych ludzi w niezbędną wiedzę, z drugiej - argumenty o treściach, które rodzice nie chcieliby przekazywać swoim dzieciom.
Ilu uczniów zapisano na edukację zdrowotną? Dane z poszczególnych miast są zróżnicowane, są szkoły, gdzie frekwencja osiąga 100 proc., w innych zajęć nie będzie - nie ma zainteresowanych. Rodzice podjęli różne decyzje, widać to również w deklaracjach polityków.
Syna z edukacji zdrowotnej wypisała para prezydencka. „Pod niewinnie brzmiącą nazwą tego przedmiotu próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę, a na to nie może być zgody” - napisał w serwisie X prezydent Karol Nawrocki.
Syn Rafała Trzaskowskiego na lekcje będzie chodził. „Wszystkich zainteresowanych moją rodziną informuję, że mój syn będzie uczęszczał na zajęcia o edukacji zdrowotnej (w grupie łączonej, międzyoddziałowej). Wszystkich innych zachęcam do brania udziału w tym bardzo potrzebnym przedmiocie” - czytamy na facebookowym profilu prezydenta Warszawy.
O swojej decyzji związanej z uczestnictwem jej syna w zajęciach edukacji zdrowotnej w rozmowie z Pudelkiem opowiedziała dziennikarka, Małgorzata Opczowska.
Małgorzata Opczowska wypisała syna z edukacji zdrowotnej
Małgorzata Opczowska została zapytana przez reporterkę Pudelka o jej zdanie na temat edukacji zdrowotnej.
Wiesz co, tam jest bardzo dużo tematów, które są ważne, ale są też takie tematy, które być może dla części społeczeństwa wkraczają w taką strefę intymną, którą sami chcą przekazać swoim dzieciom. Ja uważam, że to powinna być zawsze kwestia wyboru rodziców, bądź później już dorosłych dzieci, czy chcą brać w tym udział, czy też nie
- podkreśliła w rozmowie z Simoną Stolicką z Pudelka.
Dziennikarka zdecydowała się wypisać swojego syna z edukacji zdrowotnej.
Bo syn ma 11 lat w tym momencie i być może gdybym zobaczyła podręcznik, którego teraz nie ma, miałabym jasność, co się w nim znajduje. Owszem, szkoła mojego dziecka daje gwarancję temu, że nie stanie się im krzywda na tych zajęciach, natomiast dopóki nie zobaczę podręcznika, to moje zdanie jest takie
- opowiedziała o powodach swojej decyzji Pudelkowi.
Małgorzata Opczowska wskazała, że czytała, jakie są tematy i uważa, że mogą być przedstawione w różny sposób.
Tak jak powiedziałam, nie ma podręcznika, nie wiadomo, co się tam znajduje, jaka jest ta oferta programowa, więc myślę, że zobaczymy po prostu, jak będzie w przyszłym roku, czy będzie ta książka, jak to będzie wyglądało. Będziemy mądrzejsi po czasie
- podkreśliła.
O czym dzieci będą się uczyć na edukacji zdrowotnej?
Przypomnijmy, że w lekcjach edukacji zdrowotnej będą uczestniczyć uczniowie:
- klas IV-VIII szkoły podstawowej - w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z klas (w ostatniej klasie SP nie dłużej niż do końca stycznia danego roku szkolnego),
- szkól ponadpodstawowych (liceum ogólnokształcącego, technikum, branżowej szkoły I stopnia) - w klasach I i II albo w klasach II i III, albo I i III - w wymiarze jednej godziny tygodniowo, łącznie dwie godziny w okresie nauczania.
Podstawa programowa to 11 obszarów:
- wartości i postawy,
- zdrowie fizyczne,
- aktywność fizyczna,
- odżywianie,
- zdrowie psychiczne,
- zdrowie społeczne,
- dojrzewanie (w szkołach podstawowych),
- zdrowie seksualne,
- zdrowie środowiskowe,
- internet i profilaktyka uzależnień,
- system ochrony zdrowia (w szkołach ponadpodstawowych).
Z ulotki informacyjnej przygotowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dowiadujemy się, że edukacja zdrowotna to m.in. przeciwdziałanie chorobom i uzależnieniom, troska o zdrowie psychiczne, odporność na dezinformację i fake newsy, budowanie pozytywnego obrazu siebie. „Wiedza to bezpieczeństwo” - podkreślono.