Badanie, o którym poinformowało RMF24 (na podstawie wyników opublikowanych w czasopiśmie Nature Human Behaviour), przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Kioto. To kolejne z serii badań, które obalają mit o noworodku jako „pustej kartce”. Wcześniejsze eksperymenty pokazały, że noworodki rozpoznają głos mamy, zapach skóry rodzica, a nawet preferują twarze patrzące prosto na nie. Teraz dochodzi do tego pierwsze rozróżnienie „dobrego” i „złego” zachowania – w formie bardzo podstawowej, ale wyraźnej.
Dziecko jeszcze nie widzi wyraźnie, a już… ocenia
Naukowcy pokazali noworodkom proste animacje z geometrycznymi postaciami:
- jedna figura „pomagała” drugiej wspiąć się na górkę,
- druga „przeszkadzała” jej, zepchnęła ją w dół.
Dzieci – choć miały zaledwie 5 dni – zdecydowanie częściej kierowały wzrok w stronę postaci pomagającej. Średnio patrzyły na nią o 5–6 sekund dłużej niż na „złą” figurę.
To pierwszy taki dowód na to, że poczucie dobra i zła może mieć podłoże biologiczne, a nie tylko społeczne. Co to znaczy dla rodziców? Że empatia i chęć czynienia dobra mogą być zapisane w nas znacznie wcześniej, niż myśleliśmy.
Co to zmienia w naszym rozumieniu noworodków? Wnioski z badań
Do tej pory sądzono, że przez pierwsze tygodnie życia noworodek i niemowlę przede wszystkim śpi, je i rozwija podstawowe funkcje zmysłów. Tymczasem to badanie sugeruje, że już w pierwszych dniach dziecko zaczyna uczyć się świata wartości. Nie na poziomie intelektualnym, ale emocjonalnym — poprzez obserwację i intuicję.
Wnioski z badań mogą też wspierać rodziców w codziennych relacjach:
- choć noworodek nie mówi, czuje więcej, niż pokazuje,
- jest „otwarty” na emocje – zarówno te dobre, jak i trudne,
- warto traktować go jak osobę, która ma potencjał do uczenia się relacji od pierwszego dnia.
Badacze podkreślają, że nie chodzi o to, że dziecko wie, co to „zło” w znaczeniu moralnym. Ale już potrafi instynktownie rozpoznać zachowanie wspierające i wrogie. I wyraźnie pokazuje, na co reaguje z większym zainteresowaniem.
Dla nas, rodziców, oznacza to, że dziecko, choć malutkie, już od urodzenia buduje fundament pod relacje, empatię i kontakt z drugim człowiekiem. A my możemy być jego pierwszym przewodnikiem w świecie, w którym dobra jest więcej.
