Syndrom dziecka w pojemniku. Sprawdź, czy twój maluszek go nie ma

2025-08-08 13:39

Container Baby Syndrome czyli syndrom dziecka w pojemniku to termin dość mało znany, a większości rodziców z pewnością obcy. Fizjoterapeutka wyjaśnia, czym jest i co zrobić, gdy dotyczy właśnie twojego dziecka.

Syndrom dziecka w pojemniku. Sprawdź, czy twój maluszek go nie ma

i

Autor: Getty Images Syndrom dziecka w pojemniku. Sprawdź, czy twój maluszek go nie ma

Container Baby Syndrome (CBS) to określenie coraz częściej pojawiające się w literaturze pediatrycznej i fizjoterapeutycznej. Odnosi się do zespołu objawów i zaburzeń rozwoju u niemowląt, wynikających z nadmiernego czasu spędzanego w tzw. „kontenerach” — czyli fotelikach samochodowych, leżaczkach, bujaczkach, wózkach czy kojcach.

Choć te akcesoria mogą być wygodne i pomocne dla rodziców, ich nadużywanie ogranicza swobodę ruchów dziecka, co może wpływać na opóźnienia motoryczne, wady postawy, a nawet problemy rozwojowe w przyszłości.

Pielęgnacja skóry niemowląt i małych dzieci pod lupą – Plac Zabaw, odc. 5

Syndrom dziecka w pojemniku - coraz częstszy problem

Fizjoterapeutka Małgorzata Paleczny nie ma wątpliwości, że Container Baby Syndrome obserwuje się u dzieci coraz częściej. Narażone są na niego niemowlęta, które sporo czasu spędzają w różnego rodzaju bujaczkach czy nosidełkach.

M jak Mama Google News

To oczywiście nie wynika z braku troski rodziców, bo zakup bujaczka dla maluszka ma nie tylko ułatwiać życie opiekunowi, lecz także umilić czas dziecku. Rozwiązanie, w którym maluch może choćby obserwować z bliska krzątającą się po mieszkaniu mamę, z pewnością zwiększa jego poczucie bezpieczeństwa.

Nie daj sobie też wmówić, że wszelkiego rodzaju bujaczki to zło wcielone. Problem zaczyna się wtedy, gdy dziecko spędza w nich dużo czasu.

To dlatego korzystać z nich należy w wyjątkowych sytuacjach, gdy potrzebujesz mieć „wolne ręce”. Nie wierz też w zapewnienia producentów o tym, że urządzenia tego typu (z melodiami czy bujaniem) wspierają rozwój dziecka.

Zdecydowanie bardziej pożądane dla jego rozwoju jest przebywanie na twardej, płaskiej powierzchni. Jakkolwiek mało atrakcyjnie to brzmi, rezygnując z zakupu bujaczka wcale nie odbierasz swojemu dziecku szansy na prawidłowy rozwój. 

Korzystając z niego często, robimy dokładnie odwrotnie.

Dziecko potrzebuje ruchu, aby się rozwijać. Podnoszenie główki, turlanie się, czworakowanie - to wszystko dzieje się na podłodze. Możliwość swobodnego treningu i różnorodna aktywność to coś, czego tygryski potrzebują najbardziej

- przekonuje fizjoterapeutka Małgorzata Paleczny.

Zrób to, gdy twoje dziecko często korzystało z bujaczka

Skutkiem nadużywania nosidełek, fotelików, bujaczków może być opóźnienie w osiąganiu kamieni milowych, takich jak obracanie się, raczkowanie czy siadanie. Fizjoterapeuci podkreślają, że długotrwałe unieruchomienie może prowadzić także do zniekształceń głowy (plagiocefalii) i problemów z postawą w późniejszym wieku. Wpływa to nie tylko na rozwój fizyczny, ale również na integrację sensoryczną i eksplorację otoczenia.

Gdy twoje dziecko spędzało w nich sporo czasu zadbaj o to, by zmienić nawyki. Czas spędzany na brzuszku jest szczególnie ważny dla wzmacniania mięśni szyi, barków i tułowia. Profilaktyka CBS opiera się na zapewnieniu maluchowi swobody ruchu, różnorodnych bodźców i kontaktu z opiekunem.

Pediatrzy zalecają, by stosowanie „kontenerów” ograniczać do minimum koniecznego czasu transportu lub krótkich chwil odpoczynku. Choć syndrom dziecka w pojemniku nie jest formalną jednostką chorobową, coraz częściej pojawia się w rozmowach specjalistów jako realne zagrożenie dla rozwoju najmłodszych. Wystarczy wprowadzić proste zmiany w codziennej rutynie, aby skutecznie mu zapobiegać.

Co wiesz na temat rozwoju dziecka w 2. roku życia?
Pytanie 1 z 5
Przeciętny dwulatek używa: