Drzemki dziecka to cenny czas dla rodziców. Po pierwsze wiemy, że maluch potrzebuje ich do prawdiłowgo rozwoju, więc chcemy zapewnić mu ten odpoczynek. Po drugie, jeśli dziecko się nie zdrzemnie, często bywa marudne i ciężko się z nim dogadać. Po trzecie, to czas dla rodzica - na spokojne posprzątanie, nieprzerywaną rozmowę przez telefon, czy własne odespanie zarwanej nocy.
Nie zawsze jednak śpiące dziecko tak łatwo położyć na drzemkę. Może pojawić się płacz, maluch nierzadko mocno broni się przed położeniem na drzemkę, bije rodzica, co tylko pogłębia frustrację.
Usypiasz dziecko przez godzinę? Kiepska strategia
Jeśli zdarzyło ci się usypiać dziecko przez godzinę tylko po to, by przymknęło oczy na 30 minut, prawdopodobnie popełniłaś typowy błąd. Zdaniem amerykańskiej konsultantki snu Brittni Mella, powinnaś zmienić strategię.
Twoja frustracja jest jak najbardziej normalna, ale nic nie zmieni. Nie ma sensu czekać zbyt długo i usypiać dziecko przez godzinę, bo wówczas negatywne emocje narastają, a maluch może i tak nie usnąć.
Jeśli próbujesz uśpić dziecko przez 15-20 minut, a maluch dalej nie śpi, zrezygnuj. Weź głęboki oddech i uspokój nerwy. Weź pod uwagę, że maluch nie robi tego specjalnie. To nie jest, ani jego, ani twoja wina
− radzi Brittni.
Konsultantka snu zaznacza, że w większości przypadków, problemy z zaśnięciem są spowodowane skokami rozwojowymi, bólami wzrostowymi, wychodzeniem zębów lub przestymulowaniem, albo zwyczajnie - etapem w życiu dziecka, w którym świat wydaje się zbyt interesujący i są złe same na siebie, że są śpiące i muszą tracić czas na spanie.

Zróbcie przerwę w usypianiu
Eksperci od snu małych dzieci są zdania, że dziecko wyczuwa i chłonie emocje rodzica, jeśli więc czuje, że mama, czy tata się denerwują, że nie może zasnąć, jego własny stres skutecznie uniemożliwi mu zaśnięcie. Przerwa od usypiania zmniejszy presję zaśnięcia w dziecku, ale i w rodzicu.
Dorosłemu wystarczy 5-10 minut, by nabrać sił na kolejne próby usypiania, ale lepiej wydłużyć ten czas nawet do 30 minut.
Dziecko być może w tym czasie bardziej się zmęczy i kolejna próba będzie udana i znacznie szybsza, a ty zregenerujesz swoje nerwy wystarczająco dobrze, by do kolejnego usypiania podejść na spokojnie.
Odpuść po drugiej próbie zakończonej niepowodzeniem
Nie ma sensu się stresować. Może być tak, że dwie „sesje” po 15 minut z leżeniem, tuleniem przez rodzica do snu, na tyle zregenerowały dziecko, że nie potrzebuje już drzemki, bo wystarczył mu ten czas wypoczynku. Jeśli tak jest, spróbuj ponownie, gdy znów zobaczysz, że dziecko robi się senne.
Jeśli dziecko stale ma problemy z zasypianiem, być może warto zgłosić się do lekarza, w celu wykonania podstawowych badań. Często jednak wystarczy pewna zmiana rutyny. Wydłużanie drzemek i zmiejszanie ich ilości, albo więcej, krótszych drzemek w ciągu dnia. Każde dziecko jest inne, a do tego maluchy zmieniają się z dnia na dzień. Warto więc czasem zmodyfikować zwyczaje i dostosowywać je do waszych nowych potrzeb.