Płacz w czasie ślubu, deptanie trenu... Wedding plannerka mówi dlaczego wesela nie są dla dzieci

2024-05-01 12:52

Śluby są rodzinnymi okazjami, a więc wydawać by się mogło, że udział dzieci jest tu jak najbardziej naturalny. Czy jednak rzeczywiście przyjęcie weselne jest miejscem dla maluchów? Jak racjonalnie podejść do tematu, by nikt nikomu nie zepsuł zabawy? O opinię pytamy doświadczoną wedding plannerkę.

Dziecko na weselu. Wedding plannerka radzi, jak podejść do tematu.
Autor: Getty Images Dziecko na weselu. Wedding plannerka radzi, jak podejść do tematu.

Dzieci na ślubach i weselach to dla wielu uroczy widok. Na niejednej uroczystości niosą one obrączki dla pary młodej, sypią kwiatki pod ich stopami, a później w trakcie imprezy wesoło pląsają po sali między białą suknią panny młodej, niejako dając wyobrażenie o przyszłej rodzinie, jaką stworzy dwoje zakochanych.

W rzeczywistości jednak nie ma co idealizować udziału maluchów w przyjęciach. Ich obecność na parkiecie może skończyć się wypadkami, w których wiadomo, że najprędzej ucierpi małe dziecko, a nie dorosły, który niechcący na nie wpadł. Jeśli jednak nie pozwolimy dzieciom na udział w zabawie tanecznej, bardzo prawdopodobne jest, że zajmą się czymś jeszcze bardziej niebezpiecznym, jak wycieczki po ogródkach wokół sal weselnych, czy o zgrozo, zabawy wokół często umieszczanych tam oczek wodnych…

Jest jeszcze jedna kwestia, którą często jako argument przedstawiają przeciwnicy udziału dzieci w przyjęciach weselnych. To imprezy suto zakrapiane alkoholem, a więc przyglądanie się temu przez maluchy, może nie być do końca wychowawcze. I tu rodzi się pytanie. Czy zabierać dziecko na wesele?

- Jako wedding planner uważam, że wesele, co do zasady, nie jest imprezą dla dzieci. Oczywiście są sytuacje, kiedy obecność dziecka jest wyjątkowa, bo jest ono dzieckiem młodej pary, rodzeństwem, chrześniakiem. Natomiast, wesele, jak każda inna impreza jest przyjęciem całonocnym z alkoholem, podczas którego różne sytuacje mogą mieć miejsce. Wiem, że wiele par potwierdza moje zdanie i czasami spotykają się tutaj z krytyką bliskich- ale zawsze powinna być to ich decyzja, którą należy uszanować – mówi nam Izabela Ogrodnicka, wedding planerka i członkini Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych.

Zobacz: Pokazał, co robią dzieci na weselach. "Właśnie dlatego się ich nie zaprasza"

Spis treści

  1. Kłótnie o udział dzieci w weselach
  2. Wesele bez dzieci to nadal rzadkość
  3. Dlaczego udział dzieci w weselach bywa problematyczny?
Czy Polacy kochają wesela [SONDA] | Wesele Marzeń VOX FM

Przeczytaj: "I wy się dziwicie, że ludzie nie chcą dzieci na weselu...". Incydent, który zepsuł wielkie wejście

Kłótnie o udział dzieci w weselach

Coraz więcej par młodych decyduje się na odważny krok i informuje swoich gości, że zaproszenie na wesele nie dotyczy dzieci. Rodzice, będący na przyjęcia zaproszeni nie zawsze jednak są w stanie, ani nawet chcą sprostać takiej prośbie. Nie mają z kim zostawić dziecka, albo nie mogą, bo jest zbyt małe, by wytrzymało całą noc np. bez karmienia piersią.

Takie dylematy wokół wesel rodzą sporo konfliktów i niejednokrotnie są zarzewiem trwałych urazów w rodzinach. Część osób szuka rozwiązań. Niektórzy rodzice wynajmują pokój przy sali weselnej, w którym babcia, niania, czy przyjaciółka opiekuje się najmłodszymi dziećmi. Z kolei pary młode wpadają niejednokrotnie na pomysł zatrudnienia animatorki, która zajmie się dziećmi podczas przyjęcia. Wiele sal weselnych ma też do dyspozycji kąciki zabaw dla maluchów. A jak to wygląda w praktyce? O porady poprosiłyśmy wedding plannerkę, Izabelę Ogrodnicką.

- Najlepszym sposobem są animatorzy, ale rekomenduję tutaj profesjonalne firmy, które specjalizują się w opiece nad dziećmi. Takie firmy oferują kilkugodzinne pakiety do wyboru z ogromnym "asortymentem" zabaw, gier i wspólnego spędzania czasu z dziećmi. Wielokrotnie oferują też opiekę podczas jedzenia posiłków i wówczas para młoda może zdecydować się na przygotowanie osobnego stołu dla dzieci tak, żeby nie siedziały pośród dorosłych. Są też możliwości opieki nocnej, które czasami są przez nas oferowane młodym parom, szczególnie tym, które mają swoje pociechy – radzi wedding plannerka.

Wesele bez dzieci to nadal rzadkość

Jak wspomina nasza ekspertka, wiele par młodych, które same nie mają dzieci, ani w ich najbliższej rodzinie nie ma maluchów, nosi się z zamiarem organizacji wesela bez dzieci. Często jednak młodzi odchodzą od tego pomysłu z uwagi na niezadowolenie rodziny.

- Niektóre Pary chcą zdecydować się na taki krok, jednakże nacisk ze strony rodziny, czy bliskich bywa czasami duży i swoje potrzeby przedkładają nad potrzeby innych. Z naszego doświadczenia, wygląda to tak, że są to średnio 2-3 pary na 12-15, dla których rocznie organizujemy uroczystości. Czasami są pary, które z dzieci zapraszają tylko najbliższych, czyli własne rodzeństwo lub własne dzieci – opowiada nam pani Izabela.

Dlaczego udział dzieci w weselach bywa problematyczny?

Nie da się kwestionować tego, że dzieci są po prostu dziećmi, a ich zachowania ciężko kontrolować w pełni. Będąc rodzicem i biorąc udział w przyjęciu weselnym całą rodziną, warto mieć to na uwadze i ewentualnie samemu zrezygnować ze niektórych atrakcji, by odciągnąć od nich malucha, którego roznosi energia.

- Musimy wziąć pod uwagę fakt, że przede wszystkim dzieci mogą być markotne, zmęczone, przez co mogą zachowywać się niesfornie. Wiele panien młodych obawia się obecności dzieci w dwóch kluczowych momentach. To ceremonia zaślubin i krzyk, płacz dzieci podczas przysięgi oraz pierwszy taniec i wbiegniecie dzieci i nadepnięcie na suknię - mówi wedding plannerka.

Na pytanie, czy zabierać dziecko na wesele, każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, biorąc pod uwagę nie tylko opinię pary młodej, ale też własne dobro.

- Tak naprawdę zastanówmy się, czy jako dorośli wychodzimy na imprezę, żeby spędzić czas razem i się pobawić, czy po to, aby animować nasze dzieci w godzinach, w których powinny już dawno spać - to jest kluczowe pytanie, dla każdego rodzica – podkreśla Izabela Ogrodnicka.

Zobacz: Sylwia Przybysz wyprawiła bajeczne wesele z mnóstwem atrakcji dla dzieci. „Goście nie wierzyli”