Anestezjolożka pokazała, jak znieczula do porodu. To nie takie proste jak się wydaje

2024-07-26 14:47

Znieczulenie zewnątrzoponowe polega na podaniu leku znieczulającego do tzw. przestrzeni zewnątrzoponowej kręgosłupa i odwracalnemu zablokowaniu przewodzenia w przebiegających tam nerwach. Dzięki temu przyszła mama nie czuje bólu podczas porodu. Zabieg wykonywany jest zawsze przez lekarza anestezjologa, ponieważ wbrew pozorom to nie jest zwykły zastrzyk.

Anestezjolożka pokazała, jak znieczula do porodu. To nie takie proste jak się wydaje

i

Autor: Tiktok @the_o.crew Anestezjolożka pokazała, jak znieczula do porodu. To nie takie proste jak się wydaje

Przypomniała o tym ostatnio znana na TikToku anestezjolożka Olivia Reeves, która na krótkim filmiku pokazała, jak krok po kroku znieczula rodzącą do porodu. W rolę przyszłej mamy na nagraniu wcielił się pluszowy jednorożec.

Kubicka 11 dni po porodzie wygląda jak modelka! Jak ona to robi?

Lekarka pokazuje znieczulenie zewnątrzoponowe do porodu

Pierwszym krokiem, jaki musi wykonać anestezjolog jest zdezynfekowanie skóry w miejscu wkłucia, a następnie znieczulenie jej. Następnie za pomocą cienkiej igły wprowadza się specjalny cewnik, przez który lekarz podaje znieczulenie. W sumie lekarka wykonuje kilka różnych czynność, zanim pacjentka odczuje upragnioną ulgę w bólu.

Już samo otwarcie zestawu do znieczulenia, który Olivia Reeves pokazuje na filmie robi wrażenie. Długość igieł naprawdę może przerażać. Całe szczęście żadna rodząca ich nie widzi, bo podczas zabiegu znieczulania siedzi lub leży tyłem zwrócona do lekarza.

By uspokoić wszystkie przyszłe mamy, warto też dodać, że podczas wszystkich tych czynności, rodząca czuje tylko ukłucie w momencie, gdy skóra jest znieczulana. Zaś przy samym podawaniu leku znieczulającego może odczuwać lekkie rozpieranie w miejscu jego podania. Zobaczcie, jak cały ten zabieg wygląda krok po kroku:

Znieczulenie do porodu to świadczenie gwarantowane

W Polsce znieczulenie do porodu przysługuje każdej rodzącej. Co więcej od 2015 roku jest świadczeniem darmowym. W praktyce bywa jednak różnie. Na początku roku znów wybuchła publiczna dyskusja na temat tego, dlaczego w Polsce jest tak mały odsetek porodów ze znieczuleniem. Raport NFZ "Porody i opieka okołoporodowa" wykazał zatrważające dane. Otóż w roku 2022 odsetek porodów ze znieczuleniem (z wyłączeniem cesarskich cięć) wynosił zaledwie 14 proc.. To i tak lepszy wynik niż w latach wcześniejszych. W 2019 r. odsetek porodów ze znieczuleniem wynosił 13 proc., w 2020 r. 12 proc., w 2021 r. było to 13 proc..

Ogromne różnice w ilości porodów ze znieczuleniem widać w poszczególnych województwach.

W województwie kujawsko-pomorskim odsetek porodów ze znieczuleniem wyniósł 1 proc., a w województwie wielkopolskim dokładnie 0,2 proc. (na 16 823 porody, tylko 39 odbyło się ze znieczuleniem). Dla porównania, w województwie mazowieckim odsetek porodów ze znieczuleniem to 36 proc.

Niski odsetek porodów ze znieczuleniem od lat interesuje Rzecznika Praw Obywatelskich. Już w 2017 roku w wypowiedzi wystosowanej do Ministra Zdrowia padły znamienne słowa:

„Prawo pacjenta do łagodzenia bólu jest nierozerwalnie związane z jego poczuciem godności jako człowieka. Każdorazowe zmuszanie pacjentki do urodzenia dziecka bez znieczulenia, gdy nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do jego podania, może być uznane za przejaw nieludzkiego i poniżającego traktowania, w szczególności w świetle art. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności".

Czy wiesz, jakie masz prawa na porodówce?
Pytanie 1 z 10
Czy w porodzie rodzinnym może uczestniczyć przyjaciółka?