Ta niezwykła decyzja hiszpańskiego Sądu Najwyższego, bo dotycząca odebrania praw rodzicielskich wobec dziecka, które jeszcze się nie urodziło, może wydawać się szokująca, ale zdaniem sędziów miała poważne podstawy. Dlaczego sąd odebrał rodzicom prawa do dziecka jeszcze w okresie ciąży matki?
Odebrali im prawa do nienarodzonego dziecka
Para pochodząca z Toledo miała już troje starszych dzieci, które były pod opieką odpowiednich instytucji z powodu zaniedbań, alkoholizmu ojca i narkomanii chorej psychicznie matki. Ponieważ podobne zaniedbania sąd zauważył w stosunku do kolejnego, nienarodzonego jeszcze dziecka pary, dlatego postanowił odebrać parze prawa także do niego.
Sprawa zaczęła się w 2019 roku, gdy kobieta była czwartej ciąży. Regionalny oddział opieki społecznej wszczął wówczas procedurę przejęcia opieki nad nienarodzonym dzieckiem, którą miała wejść w życie dzień po porodzie - tak się stało dziecko zostało odebrane parze 7 kwietnia 2020 r.
Kilka miesięcy po tym małżonkowie złożyli sprzeciw wobec tej decyzji i wnieśli sprawę o przywrócenie im opieki. Sąd Pierwszej Instancji w Toledo, przychylił się do ich prośby, uznając, że para przezwyciężyła trudności, które doprowadziły do odebrania im pieczy nad pozostałą trójką dzieci. Nie zgodzili się z tym urzędnicy, którzy zaczęli szukać pomocy w Sądzie Najwyższym.
Czytaj również: Opiekun prawny dziecka - kim jest i jak nim zostać
Influencerce odebrano syna przez filmik na TikToku. "Nie wiedziałam, że to coś złego"
Rodzice niezdolni do opieki
Sąd Najwyższy zgodził się z postanowieniami z 2019 roku i zatwierdził decyzję o cofnięciu opieki na dzieckiem rodzicom, którzy zdaniem biegłych wykazywali „brak umiejętności rodzicielskich”, zażywali substancje odurzające i stosowali przemoc domową. Parę określono jako niedojrzałą i bierną. Wzięto pod uwagę również sytuację starszych dzieci, które były już oddawane do rodzin zastępczych.
Dziecko, o które rodzice toczyli walkę, od urodzenia przebywało w pogotowiu opiekuńczym, z którego trafiło do rodziny zastępczej. Mieszka z nią do dziś.
„Żaden z rodziców nie jest w stanie zaspokoić potrzeb, których wymaga małoletni” - stwierdził sąd podsumowując swoją decyzję. Podkreślił również, że zabranie dziecka ze środowiska, w którym żyje od prawie trzech lat i zwrócenie go biologicznym rodzicom, byłoby dla niego traumą, zaburzyło zdolności do tworzenia więzi i zniszczyło poczucie bezpieczeństwa.