- Międzynarodowe badanie na 100 000 osób wskazuje, w jakim wieku smartfon staje się realnym zagrożeniem dla zdrowia psychicznego
- Najnowsze analizy ujawniają, która jedna aktywność w mediach społecznościowych podwaja ryzyko depresji u nastolatków
- Chłopcy i dziewczynki wpadają w cyfrowe pułapki w zupełnie inny sposób
- Polscy eksperci alarmują, że smartfon może uzależniać dzieci równie silnie jak alkohol czy twarde narkotyki
- Odpowiednio użyta technologia staje się narzędziem wspierającym terapię problemów psychicznych u dzieci
Polscy eksperci ostrzegają: smartfon uzależnia jak alkohol. Jaki jest bezpieczny wiek na pierwszy telefon?
Globalne trendy i obawy znajdują swoje odzwierciedlenie również w Polsce. Instytut Spraw Obywatelskich (ISO), podczas Światowego Dnia bez Telefonu Komórkowego, ostrzegł, że smartfony mogą uzależniać porównywalnie do alkoholu czy papierosów, co jest szczególnie niebezpieczne dla rozwijających się mózgów dzieci. Dlatego eksperci instytutu zalecają, aby dzieci nie otrzymywały własnego smartfona przed ukończeniem 13-14 lat. Jak donosi Polskie Radio, specjaliści, powołując się na niemieckiego psychiatrę Manfreda Spitzera, zwracają uwagę także na zagrożenia dla zdrowia fizycznego: problemy ze wzrokiem,
- otyłość,
- kłopoty ze snem,
- wady postawy,
- a nawet objawy stanu przedcukrzycowego (sytuacji, gdy poziom cukru we krwi jest już podwyższony, ale to jeszcze nie cukrzyca).
Te ostrzeżenia nabierają szczególnej wagi, gdy spojrzymy na skalę problemu w naszym kraju. Według analizy opublikowanej na platformie PMC, w Polsce na zaburzenia psychiczne cierpi ponad pół miliona dzieci. Jednocześnie, jak alarmują eksperci, w całym kraju pracuje zaledwie 579 psychiatrów dziecięcych. Na szczęście problem został dostrzeżony na szczeblu rządowym. Zmniejszenie zagrożeń dla zdrowia psychicznego dzieci związanych z cyfryzacją jest jednym z priorytetów polskiej prezydencji w Radzie UE. Potwierdza to także organizowana przez Ministerstwo Zdrowia konferencja poświęcona tej tematyce. To ważny sygnał, że ochrona najmłodszych w cyfrowym świecie staje się wspólnym celem zarówno dla rodziców, jak i instytucji państwowych.
Jeden nawyk w social mediach podwaja ryzyko depresji u nastolatków
Okazuje się jednak, że kluczowe jest nie tylko to, czy dziecko ma telefon, ale przede wszystkim to, w jaki sposób z niego korzysta. Potwierdza to raport Biura Regionalnego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dla Europy, oparty na badaniu Health Behaviour in School-aged Children. Zauważono w nim rosnące zjawisko problematycznego korzystania z mediów społecznościowych wśród nastolatków. Problem ten częściej dotyka dziewcząt, podczas gdy chłopcy są bardziej narażeni na kłopotliwe, nadmierne granie w gry. Z kolei badanie z University of North Carolina at Chapel Hill pokazało, że nastolatki sprawdzające social media ponad 15 razy dziennie stają się bardziej wyczulone na opinie innych, co może nasilać w nich lęk i niepewność.
Obraz wpływu technologii nie jest jednak wyłącznie negatywny. Badanie Life in Media Survey, przeprowadzone przez University of South Florida na grupie 1500 dzieci w wieku 11-13 lat, przyniosło nieoczekiwane wnioski. Okazało się, że dzieci posiadające smartfony radziły sobie pod względem psychicznym nieco lepiej niż ich rówieśnicy bez telefonów. Co było kluczem? Sposób korzystania z urządzenia. Dzieci, które publicznie publikowały treści, były dwukrotnie bardziej narażone na depresję i lęk. Co więcej, systematyczny przegląd badań opublikowany w PubMed Central (PMC) dowodzi, że cyfrowe interwencje (czyli wsparcie psychologiczne za pomocą aplikacji i platform online) mogą skutecznie pomagać dzieciom, zwłaszcza gdy zawierają elementy grywalizacji (techniki znane z gier, np. punkty czy wyzwania) i są połączone z tradycyjną terapią.
Myśli samobójcze i agresja. Jak wczesny dostęp do smartfona wpływa na psychikę młodych dorosłych?
Decyzja o pierwszym smartfonie dla dziecka to jeden z dylematów, z którym mierzy się dziś wielu rodziców. Najnowsze międzynarodowe badanie, przeprowadzone przez Sapien Labs, rzuca na tę kwestię nowe światło. Wyniki opublikowane na łamach „Journal of Human Development and Capabilities” sugerują, że wiek, w którym dziecko dostaje swój pierwszy telefon, może mieć związek z jego kondycją psychiczną w przyszłości. Analiza objęła ponad 100 tysięcy młodych dorosłych w wieku 18-24 lat z różnych zakątków świata.
Okazało się, że osoby, które otrzymały smartfon przed 13. rokiem życia, w dorosłości częściej zgłaszały problemy ze zdrowiem psychicznym. Wśród nich pojawiały się myśli samobójcze, uczucie agresji, poczucie oderwania od rzeczywistości, a także trudności z radzeniem sobie z emocjami i niska samoocena. Zależność wydaje się prosta: im wcześniej dziecko zaczynało swoją przygodę ze smartfonem, tym niższe wyniki osiągało w skali MHQ (to specjalny wskaźnik, który pomaga ocenić ogólną kondycję psychiczną).
Jak podaje serwis ABC News, dane są szczególnie niepokojące w przypadku dziewcząt. Aż 48% kobiet, które dostały smartfon w wieku 5-6 lat, przyznawało się do poważnych myśli samobójczych. Dla porównania, w grupie, która otrzymała telefon po 13. urodzinach, odsetek ten był znacznie niższy i wynosił 28%. Naukowcy uważają, że za ten negatywny wpływ w dużej mierze odpowiada zbyt wczesny dostęp do mediów społecznościowych, ale także takie czynniki jak cyberprzemoc (czyli przemoc z użyciem technologii, np. nękanie w internecie), zaburzenia snu czy pogorszenie relacji w rodzinie.
