Każdy popełnia błędy, to coś całkowicie normalnego. Dziecku również nie zawsze wszystko będzie się udawało, będą różne mniejsze i większe potknięcia. Od naszej reakcji zależy to, jak mały człowiek będzie na siebie patrzył - czy jak na nieudacznika, który niczego nie robi dobrze, czy jak na pewną swojej wartości osobę, która wie, że błędy są nieuniknione i nie świadczą o tym, jacy jesteśmy. Domyślam się, że wybierasz raczej tę drugą opcję, prawda?
Tyle teorii, gdy przychodzi co do czego, z naszych ust padają słowa, których chciałybyśmy uniknąć. Ale słyszałyśmy je przez lata, są dla nas niechcianą, ale oczywistą reakcją.
Nic straconego, możesz powiedzieć "stop" i przekazać dziecku inne wzorce.
Tobie podcinano skrzydła? Wzmocnij je u swojego dziecka
"Przez lata karcono nas za popełnianie błędów, więc dziś automatycznie zdarza się nam robić to samo wobec siebie i innych, w tym wobec swoich dzieci" - wskazuje we wpisie na Instagramie pedagożka (i mama) Magdalena Boćko-Mysiorska.
"Ponieważ jednak doskonale wiemy, że takie podejście niszczy ich wiarę w swoją wartość i swoje możliwości oraz nie wspiera motywacji wewnętrznej dzieci do nauki, odkrywania i działania, staramy się zmienić swoją postawę i przestać podcinać dzieciom skrzydła" - czytamy na profilu @magdalenabockomysiorska_pl.
Uwolnienie się od dawnych przekonań i przestarzałych metod nie jest łatwym zadaniem, ale nie jest niemożliwe. Często nieświadomie powielamy zachowania naszych rodziców - być może sama powtarzałaś sobie, że np. nie będziesz porównywała dziecka do innych, wypowiadała zdań typu "nie muszę ci niczego tłumaczyć", "ty nie jesteś inni" itp. A później uświadamiałaś sobie, że tak właśnie robisz, stałaś się własną mamą, powtarzasz to, czego tak bardzo nie lubiłaś.
Jeszcze możesz to zmienić, pokazać dziecku, że rodzic to nie ten, który podcina skrzydła, ale ten, który stale w nie dmucha.
Przeczytaj także: Mówisz takie rzeczy córce? To gasi jej kreatywność i podcina skrzydła
Dziecko popełniło błąd? Zrozum, a nie krytykuj
Pewnie, idealnie byłoby, gdyby wszystko szło perfekcyjnie, a porażki nas omijały. Ale życie to nie bajka, a błędy to coś normalnego. Dziecko może zrobić jakąś głupotkę, może się pomylić, dostać złą ocenę. Wyśmiewanie, zastraszanie? Nie tędy droga. Zamiast mówić "Znów źle. Kiedy ty się w końcu tego nauczysz?" wyślij dziecku wspierający komunikat. Magdalena Boćko-Mysiorska w swoim wpisie podaje kilka przykładów.
Możesz powiedzieć np.:
"To trudne, kiedy próbujesz i wciąż nie wychodzi, co? (...) Czasem trzeba czasu i ćwiczeń, żeby się czegoś nauczyć. Wspieram cię, synu".
"Są rzeczy, które idą ci szybciej i takie, które wymagają czasu. Daj go sobie. Ja tak robię i to pomaga. Jestem dla ciebie, gdybyś mnie potrzebowała".
Nie chodzi o to, aby nie zauważać błędów, ale o to, aby nie traktować ich jak koniec świata. Zmień nastawienie, pomyśl o nich, jak o cennej lekcji. A gdy dołożysz do niej zrozumienie i wsparcie, dla dziecka będzie to solidny podmuch w skrzydła.
Nie jesteśmy błędami, które popełniamy, a wszelkie niepowodzenia zbliżają nas do szukania nowych rozwiązań i do rozwoju
- czytamy we wpisie pedagożki.
Nie chcesz, aby ktoś patrzył na ciebie przez pryzmat błędów, nie rób tego swojemu dziecku.
Przeczytaj także: Dzieci zapamiętają te momenty. Dzięki nim będziemy wspaniałymi rodzicami
