- Badania naukowe potwierdzają, że odwodnienie może zwiększyć produkcję hormonu stresu nawet o 50%
- Problemy z koncentracją i rozdrażnienie to często skutek pragnienia, a nie tylko przemęczenia
- Eksperci wyjaśniają, jak niedobór wody w organizmie zaburza produkcję hormonów szczęścia
- Nagłe wahania nastroju twojego dziecka mogą być prostym sygnałem, że chce mu się pić
- Fizyczne objawy odwodnienia, takie jak przyspieszone tętno, bywają mylone z atakiem lęku
Dlaczego twój organizm reaguje silniejszym stresem, gdy pijesz za mało?
Codzienny pośpiech i natłok obowiązków sprawiają, że stres staje się niemal stałym towarzyszem wielu rodziców. Okazuje się jednak, że jeden z jego cichych sojuszników może kryć się w czymś tak prozaicznym, jak niewystarczająca ilość wypijanej wody. Potwierdzają to wyniki badania naukowców z Liverpool John Moores University, opublikowane na łamach „Journal of Applied Physiology”. Wykazały one, że osoby pijące mniej niż półtora litra płynów dziennie miały znacznie silniejszą reakcję na stres. W trudnych sytuacjach ich organizm produkował o ponad 50% więcej kortyzolu (czyli głównego hormonu, który mobilizuje nas do działania w chwilach napięcia) w porównaniu z osobami odpowiednio nawodnionymi. To ważna informacja, ponieważ, jak podkreślają eksperci, regularnie podwyższony poziom tego hormonu może z czasem zwiększać ryzyko problemów zdrowotnych, takich jak choroby serca czy stany depresyjne.
Zrozumienie, dlaczego tak się dzieje, wymaga zajrzenia do centrum dowodzenia naszego organizmu, czyli mózgu. System odpowiedzialny za gospodarkę wodną jest tam ściśle połączony z mechanizmami reagowania na stres. Gdy ciało zaczyna odczuwać niedobór płynów, przysadka mózgowa (niewielki, ale niezwykle ważny gruczoł u podstawy mózgu) uwalnia wazopresynę. Hormon ten działa dwojako: z jednej strony każe nerkom oszczędzać wodę, a z drugiej pobudza ośrodek stresu. To trochę tak, jakby włączał się podwójny alarm. Co ciekawe, w przywołanym badaniu obie grupy, dobrze i słabo nawodnione, deklarowały podobny poziom niepokoju. Jednak tylko u tych, którzy pili za mało, aparatura wykazała gwałtowny, fizjologiczny skok hormonu stresu.
Problemy z koncentracją i zły nastrój? To mogą być objawy odwodnienia
Nasz mózg, będący w około 75-80% wodą, jest niezwykle czuły na jej braki. Jak informują specjaliści na łamach „American College of Sports Medicine Health and Fitness Journal”, nawet niewielki, jednoprocentowy spadek poziomu nawodnienia może negatywnie wpłynąć na nasze funkcje poznawcze (czyli wszystkie procesy umysłowe, które pozwalają nam myśleć, uczyć się i zapamiętywać). W praktyce oznacza to problemy z koncentracją, kłopoty z pamięcią krótkotrwałą, a także rozdrażnienie i uczucie zmęczenia. Dbanie o odpowiednią ilość płynów w ciągu dnia jest więc jednym z fundamentów sprawnego umysłu i dobrego samopoczucia.
Negatywny wpływ odwodnienia na nastrój ma również swoje uzasadnienie w biochemii. Według ekspertów z Cleveland Clinic, niedobór wody w organizmie może zaburzać produkcję kluczowych neuroprzekaźników (czyli substancji chemicznych, które przenoszą sygnały między komórkami nerwowymi w mózgu). Spada wtedy poziom serotoniny i dopaminy, często nazywanych „hormonami szczęścia”. Co więcej, i jest to niezwykle cenna wskazówka dla osób zmagających się z lękiem, fizyczne objawy odwodnienia, takie jak przyspieszone tętno czy zawroty głowy, mogą łudząco przypominać symptomy ataku paniki. Może to prowadzić do błędnej interpretacji sygnałów wysyłanych przez ciało i nieświadomego nakręcania spirali niepokoju.

Płaczliwość i rozdrażnienie u dziecka? Zanim zareagujesz, podaj szklankę wody
Rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na nawodnienie swoich pociech, ponieważ dzieci są znacznie bardziej podatne na skutki niedoboru płynów. Badanie przeprowadzone przez specjalistów z Children’s Hospital of Philadelphia wyraźnie pokazało, że nawet niewielkie odwodnienie może prowadzić u najmłodszych do pogorszenia koncentracji i wahań nastroju. Dziecko, które staje się płaczliwe, rozdrażnione i ma problemy ze skupieniem się na zabawie, może po prostu odczuwać pragnienie. Czasem, zanim pomyślimy o kolejnej rozmowie dyscyplinującej, dobrym pomysłem może być podanie szklanki wody.
Problem ten nie dotyczy wyłącznie maluchów. W jednym z hiszpańskich badań obserwacyjnych, którego wyniki opublikowano w naukowej bazie danych PubMed Central (PMC), ponad 90% badanych studentek piło za mało wody, a te, które deklarowały wyższy poziom lęku, miały jednocześnie gorszy bilans płynów. Z kolei inne badanie, przytoczone przez serwis Psychology Today, z udziałem ponad trzech tysięcy osób, potwierdziło związek między niższym spożyciem wody a częstszym występowaniem lęku i depresji. Na szczęście, jak uspokajają eksperci, w przypadku łagodnego odwodnienia, uzupełnienie płynów może przynieść szybką i odczuwalną poprawę. To pokazuje, że dbanie o nawodnienie jest jedną z najprostszych form troski o spokój i równowagę – zarówno naszą, jak i naszych dzieci.