Kim jest Hanna Żudziewicz?
Hanna Żudziewicz-Jeschke to jedna z najbardziej znanych polskich tancerek. Popularność przyniósł jej program Taniec z Gwiazdami, w którym występuje od ponad 10 lat. Jej partnerami z show-biznesu w programie byli między innymi Marcin Najman, Izu Ugonoh, Filip Chajzer czy Filip Bobek. W 2024 roku poślubiła swojego wieloletniego partnera z parkietu, tancerza Jacka Jeschke. Małżeństwo ma 2 i półroczną córkę, Różę, która podbija Instagram swojej mamy, a ich rodzinne rolki są pełne humoru i autentyczności. Uroku dodaje im fakt, że mama i córka są jak dwie krople wody. Hanna jest w pełni zaangażowana w macierzyństwo. W ostatniej edycji Tańca z Gwiazdami nie wzięła udziału właśnie ze względu na córkę, która poszła do żłobka.
Od kłótni na parkiecie do partnerstwa w życiu
Historia miłości Hanny i Jacka Jeschke to materiał na film romantyczny. Gdy zaczęli razem tańczyć, ich relacja była pełna tarć i ambicjonalnych starć. Dziś są małżeństwem i rodzicami, ale zanim narodziło się uczucie, musieli się najpierw... nie lubić.
Jak dostajesz tak bardzo dużo treningów, spotykasz się generalnie tylko na sali, to ty nawet nie znasz tej drugiej osoby [...]. Później się okazało, że ta osoba, z którą ja tańczę, to jest całkowicie inna niż mi się wydawało, bardzo ciekawy, dobry, kochany. […] My się naprawdę znamy od najgorszej i najlepszej strony. I wydaje mi się, że od tej przyjaźni do miłości też nie jest daleko."
Ich historia, a pokazuje, że prawdziwa bliskość rodzi się nie tylko z chemii, ale z czasu, doświadczenia i zrozumienia. I że czasem najlepsze związki zaczynają się od... konfliktów.
Co taniec dał Hannie Żudziewicz?
Nie każdy wie, że zanim Hanna stała się gwiazdą „Tańca z Gwiazdami”, miała za sobą całe dzieciństwo spędzone na treningach. Taniec, choć nie zawsze był jej pasją, stał się stylem życia. Zbudował jej charakter i dyscyplinę, której dziś uczy własną córkę.
I z jednej strony można mówić o nim, że dużo mi zabrał, ale z drugiej strony można powiedzieć, że bardzo dużo mi dał. […] Na pewno moje dziecko też poślę na sport. Nie chodzi o to, żeby była zawodową tenisistką, tylko żeby nauczyła się, że sport uczy, że wszystko może się zdarzyć, ale my musimy od siebie dać."
Dla Żudziewicz sport to nie droga do pucharu, ale lekcja cierpliwości. I właśnie tę lekcję stara się przekazać dalej. Nie przez przymus, lecz przez przykład. Jak wyglądało jej dzieciństwo? Jaką jest mamą dla swojej córeczki? O tym mówi w najnowszym odcinku!
