Chociaż wiemy, że ochrona przeciwsłoneczna jest ważna przez cały rok, najczęściej skupiamy się na niej, gdy nadchodzą ciepłe dni. Latem wiele godzin spędzamy na zewnątrz, na placach zabaw, ale i np. w lesie. Chcemy chronić - dzieci i siebie - nie tylko przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, ale i przed owadami oraz pajęczakami. Komary i meszki uprzykrzają nam życie, chcemy uniknąć chorób odkleszczowych - repelenty stają się naszymi towarzyszami.
Tylko co w sytuacji, gdy chcemy równocześnie zabezpieczać się przed słońcem i przed „robalami”? Mgr farm. Marcin Korczyk, czyli znany w sieci Pan Tabletka, wyjaśnia, jak nakładać kremy z filtrem oraz środki na komary i kleszcze.
Spis treści
- Najpierw krem z filtrem czy środek na komary? Jaka jest prawidłowa kolejność aplikacji?
- Wybieramy krem z filtrem dla dziecka
- A co z repelentami dla dzieci?
Najpierw krem z filtrem czy środek na komary? Jaka jest prawidłowa kolejność aplikacji?
Pan Tabletka, czyli mgr farm. Marcin Korczyk, to kopalnia wiedzy - nie tylko związanej ze zdrowiem czy odpornością, ale i takiej „życiowej”. Na jego instagramowym profilu znajdziemy odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w głowach wielu rodziców.
Tuż przed zeszłoroczną majówką opublikował wpis dotyczący kremów z filtrem i środków odstraszających komary i kleszcze. Specjalista podpowiadał, w jakiej kolejności powinniśmy je aplikować.
Najpierw nakładamy kremy z filtrem, dajemy im czas, żeby się wchłonęły, jeśli chodzi o kremy chemiczne, albo wyschły, jeśli chodzi o kremy mineralne i dopiero później nakładamy środek na komary i kleszcze
- wyjaśnił Pan Tabletka.
Farmaceuta wytłumaczył, dlaczego taka kolejność ma znaczenie.
Stosowanie kremu z filtrem i środków na komary jednocześnie zmniejsza właściwości ochronne tych kremów i zwiększa wchłanianie, szczególnie tych bardziej toksycznych środków odstraszających. Toksycznych, ale też bardziej skutecznych, co jest też ważne, więc trzeba to robić z głową, robić to mądrze
- podkreślił mgr farm. Marcin Korczyk. I dodał:
Wybierając kremy mineralne i te repelenty, szczególnie ikarydynę, zmniejszamy ryzyko interakcji.
Musimy więc zapamiętać: najpierw krem z filtrem, czekamy aż się wchłonie lub wyschnie, następnie nakładamy środek odstraszający komary i kleszcze. Wybieramy krem z wysokim filtrem - zawsze ma to znaczenie, ale skoro repelenty zmniejszają właściwości ochronne, tym bardziej powinniśmy trzymać się zasady, że im wyższy SPF, tym lepiej.

Wybieramy krem z filtrem dla dziecka
Na sklepowych półkach znajdziemy wiele kremów przeciwsłonecznych. Różnią się nie tylko formą (to m.in. „zwykłe” balsamy, ale i te w sprayu czy w sztyfcie), ale, przede wszystkim, rodzajem filtra (mineralne, chemiczne) oraz wskaźnikiem ochrony przeciwsłonecznej, SPF.
Dobrze, aby krem z filtrem chronił skórę zarówno przed promieniowaniem UVA jak i UVB. Wybieramy ten z najwyższym filtrem (SPF 50+). Dla najmłodszych polecane są kremy z filtrami mineralnymi, warto jednak mieć z tyłu głowy, że te trudniej się wchłaniają, nie każde dziecko będzie zachwycone przedłużającym się czasem aplikacji.
Należy także pamiętać o podstawowych zasadach: unikamy spacerów, gdy słońce jest najwyżej (godz. 10-15), chronimy dziecko przed promieniami, zakładając czapeczkę, używając parasolki itp., wybieramy ubrania w jasnych kolorach, z naturalnych materiałów. A krem z filtrem nakładamy nie tylko rano, aplikację powtarzamy w ciągu dnia (szczególnie np. po kąpieli).
A co z repelentami dla dzieci?
Jedno to środki na komary na kleszcze, drugie - pamiętanie o ważnych zasadach. Na spacer do lasu najlepiej założyć długie spodnie, zakryte buty i skarpetki, a po powrocie do domu - dokładnie obejrzeć ciało.
A co z repelentami? Wybieramy te dostosowane do wieku dziecka, możemy skorzystać też z naturalnych aromatów (pamiętaj, że one także mają ograniczenia wiekowe). Nie wszystkie repelenty nakładamy bezpośrednio na skórę - zanim zaczniemy aplikację, dokładnie zapoznajmy się z informacjami na opakowaniu.