Do niebezpiecznej sytuacji doszło wczoraj (wtorek, 26 sierpnia) późnym popołudniem. O wydarzeniu z łebskiej plaży poinformowali ratownicy w WOPR Gniewino, którzy wspólnie z innymi zespołami poszukiwali zaginionego w wodzie 3-latka.
Łeba. Utworzono łańcuch życia, aby odnaleźć dziecko które poszło umyć ręce w morzu
Co robią ratownicy po pracy? Szukają zaginionego w morzu dziecka. Ratownicy z WOPR w Gniewinie na Facebooku opisali sytuację, do której doszło we wtorek w Łebie. 3-latek zaginął w wodzie po tym, jak - za zgodą rodziców - poszedł sam umyć ręce w morzu. W poszukiwaniach dziecka brali udział nie tylko ratownicy wodni, ale i m.in. policjanci czy strażacy z OSP w Łebie. Na udostępnionym w serwisie społecznościowym widzimy utworzony łańcuch życia.
Dziecko całe i zdrowe znalezione na plaży
- czytamy na profilu WOPR Gniewino.
Ratownicy przypomnieli, że do końca wakacji zostało zaledwie kilka dni i zaapelowali o rozwagę. O bezpieczeństwie powinni pamiętać szczególnie dorośli, ich decyzje są kluczowe. A w Łebie ostatnio nie brakuje tych niewłaściwych.
W morzu nie powinno być nikogo. Są dzieci i ich opiekun. „Kierownik kolonii NIE WIDZI żadnego problemu”
19 sierpnia na profilu WOPR Gniewino pojawił się wpis o grupie kolonistów, którzy wraz z opiekunem kąpali się na niestrzeżonej plaży, na kąpieliskach tego dnia była czerwona flaga. To wyraźny sygnał, że nie należy wchodzić do wody.
Przed godziną 16 dwuosobowy patrol pieszy trafia na 6 osobową grupę osób tonących. 5 dzieci, uczestników kolonii, w wieku 11-13 lat wraz z opiekunem tonie w morzu
- napisali ratownicy z WOPR Gniewino.
Wszyscy zostali wyciągnięci z wody.
Jesteśmy świadomi, że od największej tragedii w historii wypoczynku dzieci nad morzem, te dzieciaki uratował cud - obecność patrolu ratowników wodnych na plaży NIEstrzeżonej. Byli w odpowiednim miejscu i czasie
- zaznaczają ratownicy.
Mija niewiele ponad tydzień od tamtego zdarzenia. Wtorek, 26 sierpnia, niestrzeżona plaża w Łebie. W wodzie znów koloniści, razem z opiekunem. W miejscu, w którym ich być nie powinno.
Kierownik kolonii NIE WIDZI żadnego problemu w całej sytuacji jak i swoim BRAKU podstawowej wiedzy z zakresu przepisów czy zasad bezpiecznego wypoczynku nad wodą
- wskazują ratownicy w facebookowym wpisie. I apelują do rodziców, aby sprawdzali, komu powierzają swoje dzieci pod opiekę. „To nie są jednostkowe przypadki” - podkreślają.
Polecany artykuł:
Najczęściej toną nie dzieci, ale dorośli
Rozwaga i stosowanie się do zasad - to kluczowe. Statystyki pokazują, że częściej toną dorośli. W 2025 r. utonęło 171 osób, w czasie wakacji (od 27 czerwca) - 110. To aż 155 dorosłych, 10 dzieci. Wiek sześciu osób jest nieznany. 28 osób utonęło w województwie warmińsko-mazurskim, 20 - w zachodniopomorskim, a województwie pomorskim - 19. I to nie morze zbiera największe żniwo. 111 osób utonęło w zbiornikach - naturalnych lub sztucznych.
Woda to żywioł. Można się w niej świetnie bawić, ale trzeba zachować ostrożność, nie przeceniać swoich możliwości.
