Alarm rozległ się we wtorek po godzinie 21. Jak podaje serwis gazetawroclawska.pl pozostawione dziecko to nie noworodek, ale niemowlę. Chłopiec ma około 4-5 miesięcy. Siostry nadały mu na imię Marek ze względu na to, że trafił do Okna Życia w dzień wspomnienia św. Marka Apostoła.
Kilkumiesięczny chłopczyk we wrocławskim Oknie Życia
Zakonnice przekazały, że dziecko było czyste, zadbane i spokojne. Osoba, która je przyniosła do Okna Życia, zostawiła przy nim butelkę z mlekiem. Mimo nowego otoczenia, w którym chłopiec się znalazł, dopisywał mu humor.
- Nie zapomnę tego uśmiechu. Będę się za Marka modliła - mówi siostra Macieja, która pełniła tego dnia dyżur przy Oknie Życia, cytowana przez portal gosc.pl.
Zgodnie z obowiązującą procedurą, siostry wezwały na miejsce pogotowie ratunkowe i zaopiekowały się niemowlakiem. Chłopczyk trafił do szpitala na badania, gdzie lekarze potwierdzili, że jest zdrowy.
Jaki los czeka pozostawione niemowlę?
- Najprawdopodobniej trafi niedługo do rodziny preadopcyjnej, aby na czas procedury sądowej nie musiał pozostawać w żadnym ośrodku. Nie jest to prosta procedura ze względu na anonimowość dziecka, trzeba mu nadać tożsamość, to trwa - wyjaśnia s. Macieja, cytowana z kolei przez tygodnik "Niedziela".
To już 19. przypadek pozostawienia dziecka we wrocławskim Oknie Życia, które działa od 14 lat i było pierwszym oknem w rejonie Dolnego Śląska.