Malucha nie widać dobrze na USG? Ginekolog: często winę za to ponosi sama pacjentka

2022-10-05 16:39

Dlaczego niektóre zdjęcia z USG w ciąży wychodzą lepiej, a inne gorzej? Ginekolog Michał Lipa wyjaśnia, że wpływ na to ma nie tylko sprzęt i umiejętności lekarza. Liczą się także tzw. „warunki badania” – ułożenie dziecka oraz sylwetka samej pacjentki.

Malucha nie widać dobrze na USG? Ginekolog: często winę za to ponosi sama pacjentka

i

Autor: Getty images Malucha nie widać dobrze na USG? Ginekolog: często winę za to ponosi sama pacjentka

Dr n. med. Michał Lipa to znany na Instagramie ginekolog-położnik, który cyklicznie dzieli się z przyszłymi mamami wiedzą na temat ciąży i porodu. Fakty medyczne objaśnia przystępnym jasnym językiem, często posiłkując się zdjęciami lub filmami z USG. W jednym ze swoich postów postanowił wyjaśnić przyszłym mamom, jakie czynniki mają wpływ na jakość zdjęć USG w okresie ciąży. Specjalista podkreślił, że oprócz umiejętności badającego oraz dostępnego sprzętu ultrasonograficznego bardzo ważne są tzw. „warunki badania”. Podkreśla przy tym, że jest to pojęcie bardzo szerokie, pod którym kryje się wiele czynników.

Polecamy także: Ginekolog przestrzega przed "objawem lejka" w ciąży. Czy jest się czego bać?

Kiedy zaleca się inwazyjne badania prenatalne?

Kluczowe jest ułożenie dziecka podczas USG

„Punkt pierwszy to pozycja płodu. Jeżeli pierwsze, co zobaczymy na ekranie, to kręgosłup i kawałek nogi zaraz po rozpoczęciu badania, to nie mamy co się łudzić, że swobodnie obejrzymy twarz” – tłumaczy specjalista.

Jak zauważa jednak, są sposoby na to, by w takiej sytuacji zachęcić małego człowieka do pozowania.

„Jak to mówił Andrzej Grabowski: „wówczas mamy dwa wyjścia”- albo będziemy sprytni i zachęcimy je do współpracy małą przekąską, albo będziemy cierpliwi i poczekamy, aż pozycja zmieni się po krótkim spacerze” – radzi.

Przeczytaj także: Co oznaczają skróty w wyniku badania USG ciąży?

Ważna jest także sylwetka pacjentki i rodzaj skóry

Drugim ważnym czynnikiem, który ma wpływ na jakość zdjęć z USG zdaniem Michała Lipy jest sylwetka samej pacjentki.

„Nie ma co się oszukiwać - wysoka waga i rozwinięta tkanka podskórna sprawiają, że ultradźwięki się rozpraszają i słabiej docierają do regionów, które nas interesują. W niektórych przypadkach musimy zaakceptować fakt, że lepszych zdjęć nie uda nam się wykonać, bo jest to zwyczajnie niemożliwe pod względem podstawowych praw fizyki (…). Im więcej dzieli płód od głowicy USG, tym niższa jakość obrazowania” – pisze bez ogródek.

Zwraca również uwagę na pewną ciekawostkę.

„Również rodzaj skóry wpływa na przepuszczalność dla fal ultradźwiękowych, np. u kobiet pochodzących z Indii” – dodaje.

Przeczytaj: Badania prenatalne w ciąży: czym są i na czym polegają badania genetyczne płodu?

Nie odkładaj badań prenatalnych USG na później

Do posta ginekolog dołączył dwa zdjęcia z USG, które pokazują dziecko w tej samej pozycji. Pierwsze wykonane w sprzyjających warunkach i drugie zrobione w gorszych.

„Nawet niewprawione oko zauważy, ile więcej detali można zobaczyć na tym pierwszym ujęciu” – pisze ginekolog.

Specjalista podkreśla jednak, że i dłużej trwa ciąża, tym ta różnica będzie większa. Radzi zatem nie odkładać badań prenatalnych, tylko robić je zgodnie z obowiązującymi zaleceniami.

„Pamiętajcie, że to co, kiedy i jak zobaczymy, zależy od bardzo wielu czynników, stąd liczne zwroty akcji, ale i opóźnienia w gabinetach badań prenatalnych” – podkreślił na koniec.

Przeczytaj także: Ile kosztują badania prenatalne z krwi: NIFTY, HARMONY, PAPP-A?