Informację o wycofaniu zabawek podała Amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich (CPSC). Chodzi dokładnie o produkty firmy Zuru Toys. Firma ta wycofała z amerykańskich sklepów 7,5 miliona zabawek do kąpieli Robo Alive Junior Baby Shark Sing & Swim (pełnowymiarowych) i zabawek Robo Alive Junior Mini Baby Shark (w wersji mini).
Jako powód wycofania produktów z obiegu podano ryzyko „przebicia, skaleczeń i przekłuć”, do których może dość, gdy dziecko upadnie, poślizgnie się lub usiądzie na zabawce. Dokładnie jednak chodzi o twardą górną płetwę rekina z rowkami po każdej stronie, która jest sztywna i dość duża – liczy około 18 cm.
Miliony zabawek do kąpieli „Baby Shark” wycofanych z obrotu
Wycofanie produktów nastąpiło po tym, jak jeden z rodziców zgłosił incydent związany z zabawką Robo Alive Junior Mini Baby Shark na rządowej stronie SaferProducts.gov. Poinformował on, że jego 19-miesięczne dziecko doznało urazu odbytu, po tym jak poślizgnęło się i upadło na twardą płetwę grzbietową zabawkowego rekina.
To jednak nie jedyny potwierdzony incydent z udziałem tych zabawek. CPSC zarejestrowało co najmniej 12 przypadków, w których dzieci doznały urazu przez pełnowymiarową zabawkę Robo Alive Junior Baby Shark Sing & Swim. Aż dziewięć z nich wymagało interwencji chirurgicznej: założenia szwów bądź innego opatrzenia urazu. Komisja poinformowała także, że nie odnotowano żadnych doniesień na temat urazów spowodowaną wersją mini tej samej zabawki.
Pełnowymiarowe zabawki sprzedawane były w trzech kolorach: żółtym, niebieskim i różowym. Podobnie zresztą jak mini zabawki. Duże dodatkowo śpiewały po umieszczeniu w wodzie.
Mama ostrzega: przez zabawkę typu pop-it moje dziecko mogło się udusić