Porwał dziecko byłej partnerki. Służbom udało się uwolnić chłopca

2025-12-22 9:34

Awantury domowe to dla miejskich służb chleb powszedni. Akcje takie jak ta nie są jednak codziennością. Doszło do porwania dziecka przez byłego partnera matki. Chłopiec został uprowadzony prosto ze swojego mieszkania, mimo wyraźnego sprzeciwu mamy. Później zabarykadował się wraz z nim na jednej z posesji.

Mężczyzna porwał syna partnerki

i

Autor: Adam Bartosik/ Getty Images Mężczyzna porwał syna partnerki

Do nietypowej akcji służb doszło w miniony weejend na warszawskiej Białołęce. 9-letni chłopiec został wyprowadzony ze swojego mieszkania przez byłego partnera mamy. Wszystko po tym, gdy 36-latek posprzeczał się z kobietą. Być może w wywniku chęci zemsty, zabrał dziecko z mieszkania, mimo wyraźnego sprzeciwu matki chłopca.

Bezpieczna droga dziecka do szkoły - Plac Zabaw odc. 13

Mężczyzna porwał chłopca prosto z domu

O całym zajściu, jako pierwsza poinformowała Interia. Szczegóły sprawy przekazała portalowu nadkom. Paulina Onyszko, oficer prasowa Komendy Rejonowej Policji na Białołęce. 

Mężczyzna opuścił mieszkanie z jej dziewięcioletnim synem, mimo wyraźnego sprzeciwu kobiety. Matka poinformowała nas o tym fakcie

Po zgłoszeniu przez matkę i podaniu informacji o tym, że 36-latek nie jest biologicznym ojcem dziecka, ani jego prawnym opiekunem, policja rozpoczęła akcję, która zakończyła się dopiero po kilku godzinach, późną nocą.

Zależało nam na tym, żeby jak najszybciej odseparować dziecko od tego mężczyzny, biorąc pod uwagę, że może stanowić dla tego dziecka zagrożenie. (...) Dziecko natychmiast trafiło pod opiekę lekarzy i zostało przewiezione karetką do szpitala po to, aby dokładnie zbadać stan dziecka

- zdradził w rozmowie z Polsat News mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.

Wiadomo, że cała trójka - 36-letni porywacz, chłopiec i jego matka są obywatelami Ukrainy. 

Co robić, gdy dochodzi do porwania dziecka?

Większość uprowadzeń dzieci w Polsce to tzw. porwania rodzicielskie. Sytuacja jest wówczas skomplikowana, bo wtedy o zabrani dziecka przez jego biologicznego rodzica, często mającego pełnię władz rodzicielskich. 

Takich spraw wpływa kilka-kilkanaście rocznie i w większości wypadków, po podjęciu postępowania wyjaśniającego (pisma do sądu rodzinnego ewentualnie do jednostki Policji), RPO uzyskuje informację, że miejsce pobytu dziecka zostało ustalone

- tłumaczyła dla M jak mama Anna Kabulska z Zespołu Kontaktów z Mediami i Komunikacji Społecznej Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w artykule Zaginięcia dzieci w Polsce - między procedurą a rozpaczą. Co zrobić, gdy dziecko nie wraca do domu?

Co jednak, gdy zabiera je znana nam osoba, która nie ma do niego żadnych praw. Policja przekonuje, że w takich sytuacjach nie wolno zwlekać, wstydzić się, czy zatajać informacji prze policją. Sytuację należt niezwłocznie zgłosić. Najlepiej też czym prędzej przekazać funkcjonariuszom dane, które ułatwią poszukiwania.

Które informacje przekazać policji?

  • aktualne zdjęcie,  
  • rysopis,  
  • ubiór,  
  • lista znajomych,  
  • uczęszczane miejsca.  
M jak Mama Google News