Nietypowe świętowanie otwarcia placu zabaw w Czerninie. Dzieci z kieliszkami w dłoniach wznosiły toast

2025-10-24 10:18

Uroczyste otwarcie placu zabaw w Czerninie w województwie dolnośląskim z udziałem burmistrza nie umknęło uwadze mediów. Kontrowersje wzbudziły zdjęcia z imprezy, na której w dziecięcych dłoniach dostrzeżono kieliszki.

Otwarcie placu zabaw w Czerninie

i

Autor: Gmina Góra/ Facebook

Była wizyta burmistrza i przecinanie wstęgi, nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych ani poczęstunku dla wszystkich świętujących otwarcie nowego placu zabaw przy ZSPiP im. św. Huberta w Czerninie na Dolnym Śląsku.

I pewnie gdyby nie fakt, że w dłoniach dzieci pojawiły się kieliszki, nikt poza lokalną społecznością nie usłyszałby o tym, że 3 października w Czerninie oddano do użytku plac zabaw.

Ustawa Kamilkowa- Plac zabaw, odc.: 17

Kieliszki w dłoniach dzieci. Tak świętowano otwarcie placu zabaw

Dla społeczności szkolnej i przedszkolnej to z pewnością wielkie wydarzenie, w końcu prace nad nowym placem zabaw trwały miesiącami. Potrzebne było nie tylko zakupienie materiałów i wyposażenia oraz zatrudnienie osób, które podjęłyby się prac, lecz także zebranie potrzebnych funduszy. 

Jak możemy dowiedzieć się z informacji opublikowanych na stronie placówki, nowy plac zabaw „Zielona przestrzeń do zabawy i edukacji” nie powstałby, gdyby nie zaangażowanie nauczycielek przedszkola i członków rady rodziców. 

Dzięki wspólnym działaniom powstało piękne i inspirujące miejsce do zabawy i nauki dla dzieci z Czerniny

- czytamy na stronie internetowej Zespołu Szkoła Podstawowa i Przedszkole im. św. Huberta w Czerninie.

Nic dziwnego, że na uroczystym otwarciu pojawili się zarówno przedstawiciele lokalnej władzy samorządowej, proboszcz miejscowej parafii, który poświęcił obiekt, jak i kadra nauczycielska oraz rodzice z dziećmi. To w końcu maluchom ma służyć plac, na którym atrakcji nie brakuje.

Na fotografiach z otwarcia placu zabaw, które miało miejsce 3 października, można dostrzec drewniany pociąg, piaskownicę, zjeżdżalnię. Dzieci nie będą się nudzić.

Niestety, oprócz wyposażenia i atrakcji przewidzianych na otwarcie, na zdjęciach można dostrzec coś jeszcze. Stojące pod ścianą butelki szampana dla dzieci, a w dłoniach przedszkolaków kieliszki z napojem.

Choć zdjęcie z dziećmi trzymającymi kieliszki zostało już usunięte, szampan wciąż stoi. Tylko na fotografii, bo to właśnie on miał znaleźć się w kieliszkach - także małoletnich - uczestników wydarzenia.

M jak Mama Google News

Sprawą Zajmie się Rzecznik Praw Dziecka

Zdjęcia szybko obiegły media, zainteresowanie było tak duże, że placówka zdecydowała się zamieścić oświadczenie, w którym informuje o tym, że organizatorzy nie mieli złych intencji. 

Jak przekonuje dyrektorka szkoły, w dziecięcych kileiszkach znajdował się szampan bezalkoholowy, powszechnie dostępny i przeznaczony dla najmłodszych. 

Szkoła nie promowała w żadnej formie spożywania alkoholu ani zachowań z nim związanych. Calość przebiegła w atmosferze radości i zgodnie z zasadami wychowania oraz obowiązującym prawem

- napisała w oświadczeniu dyrektor szkoły Dorota Adamska.

Jednocześnie zwróciła się z apelem o to, by media nie powielały wizerunku dzieci, co działa na ich szkodę. Jak przekazała, skierowała w tej sprawie pismo do Rzecznika Praw Dziecka oraz poinformowała Dolnośląskie Kuratorium Oświaty. 

Z pewnością nie o złe intencje chodziło, jednak naszym zdaniem warto tego typu incydenty nagłaśniać, oczywiście szanując dobre imię najmłodszych. Również po to, by osoby, które pracują z dziećmi, kolejnym razem zastanowiły się nad tym, czy na pewno warto dawać dzieciom rzeczy przeznaczone dla dorosłych.

W końcu kieliszek kojarzy się jednoznacznie, nawet jeśli w środku jest sok. Nie potrzeba napoju z promilami, by uczyć dzieci kultury picia, ta w naszym kraju niestety ma się bardzo dobrze. Dzieci coraz szybciej sięgają po alkohol, próbują go już 10-latki.

Wyzwanie czy kolejny problem? Jak reagujesz na nowe sytuacje?
Pytanie 1 z 10
Jesteś osobą, która na co dzień masz wszystko idealnie poukładane