W mediach społecznościowych udostępniane jest nagranie, którego bohaterami jest dwóch małych chłopców. Mają nabitą broń, której nie chcą oddać policjantom. Sytuacja jest naprawdę groźna.
Pistolet w rękach dzieci. Myśleli, że to zabawa?
To wydarzenie miało miejsce w lutym, jednak biuro szeryfa nagranie z obławy udostępniło kilka dni temu. Od tamtej pory filmik rozprzestrzenia się w sieci i budzi prawdziwą grozę. Wszystko działo się w Albuquerque w Nowym Meksyku.
Dwóch chłopców w wieku 7 i 9 lat ukrywa się za przykrytym kapą obiektem. Jeden z nich ubrany jest w koszulkę z motywem Minecrafta, drugi w bluzkę z motywem z Gwiezdnych Wojen.
Nagrywa ich kamera z policyjnego drona. To nie zabawa, bo chłopcy mają nabity pistolet. Przekazują go sobie. Słyszą, co mówią do nich policjanci, ale nie chcą wyjść z ukrycia i odłożyć broni...
Zanim chłopcy zostali zakuci w kajdanki, padł strzał
Jak podaje „The Albuquerque Journal” funkcjonariusze zostali zmuszeni do tego, by oddać strzał ostrzegawczy. Chodziło o to, by chłopcy zrozumieli, że sytuacja jest poważna. Wtedy jeden z chłopców, który akurat trzymał w ręku broń - podniósł pistolet i nacisnął spust.
Na szczęście broń nie zadziałała.
W innym wypadku policjanci musieliby użyć "śmiercionośnej siły" swoich pistoletów.
Według oficjalnego komunikatu, sytuację udało się opanować dzięki policyjnemu dronowi. Funkcjonariusze zdołali odebrać chłopcom pistolet i cała akcja zakończyła się bez rozlewu krwi.
Chłopcy i członkowie ich rodzin są doskonale znani miejscowej policji. Funkcjonariusze mieli około 50 okazji by poznać środowisko, w którym wychowują się dzieci - właśnie tyle interwencji odnotowano w ciągu ostatnim czasie w domach dzieci. Bez względu na to - nagranie budzi grozę i szereg pytań o to, co jeszcze niemieszczącego się w głowie będziemy mogli zobaczyć...
Źródło: The Albuquerque Journal, fox10phoenix.com
