Jeśli jesteś mamą, z pewnością doskonale pamiętasz pierwsze godziny po porodzie. Większość mam może w tym czasie tulić swoje maleństwo, a nieprzerwany kontakt skóra do skóry jest ważny zarówno dla dziecka jak i dla mamy. Nie bez powodu nazywa się go „złotą godziną”.
Niestety 18-letnia Grenlandka, która swoją córeczkę urodziła w Danii, brutalnie została okradziona nie tylko z tych pierwszych godzin, lecz także dni i tygodni. Dopiero po ponad miesiącu starań odzyska dziecko.
Odebrano jej dziecko, bo nie zdała „testu kompetencji rodzicielskich”
O podobnej bulwersującej sprawie pisaliśmy już w lipcu. Wtedy „testu kompetencji rodzicielskich” nie zdała Inuitka Keira Alexandra Kronvold. Choć pytania, na które musiała odpowiedzieć, mają niewiele wspólnego z opieką nad dzieckiem, odebrano jej dziecko 2 godziny po porodzie. Okazuje się, że to nie jedyny przypadek pogwałcenia praw.
Choć zgodnie z prawem „testy kompetencji rodzicielskich” od tego roku w Danii nie mogą już być przeprowadzane w przypadku osób pochodzenia grenlandzkiego, także inna kobieta „oblała go” jeszcze będąc w ciąży.
17 lipca, na miesiąc przed porodem, Ivana Brønlund usłyszała, że dziecko które urodzi, zostanie jej odebrane.
11 sierpnia, godzinę po porodzie córeczki, dziecko odebrano jej siłą i przewieziono do rodziny zastępczej. Zdecydowali o tym lokalni urzędnicy, którzy uznali, że Ivana nie będzie dobrą matką.
W ostatnich miesiącach w Danii zwiększono kompetencje państwa w zakresie przepisów dotyczących ochrony dzieci.

Po miesiącu starań dziewczynka wróci do mamy
Mama dziewczynki mieszka w okolicach Kopenhagi, jest zawodniczką grenlandzkiej drużyny piłki ręcznej. Walka o córkę trwała ponad miesiąc.
W sprawę zaangażowała się duńska minister spraw społecznych, rozgłos i protesty społeczne zwiększyły presję na to, by uchylić nieludzką decyzję. Wreszcie 22 września udało się to zrobić.
Brakuje mi słów.. moje serce znów jest całe
- napisała w mediach społęcznościowych wzruszona mama.