Dobrze wiemy, jak ważny jest kontakt „skóra do skóry”. W standardach opieki okołoporodowej znalazł się zapis o tym, że powinien on trwać dwie godziny po porodzie, może on być przerwany wyłącznie wtedy, gdy pojawia się zagrożenie życia lub zdrowia matki, lub noworodka.
Maluch leży na naszej piersi, a my doświadczamy całego wachlarza emocji. I nawet, jeśli to nie jest nasz pierwszy poród, urodziłyśmy dziecko, przeżywamy wszystko na nowo i cieszymy się, że możemy być razem.
O tym, jak cenne jest to doświadczenie, przypomniała również znana położna.
Położna o pierwszym kontakcie mamy z dzieckiem
Jeannette Kalyta to położna, którą doskonale znają nie tylko (przyszli i obecni) rodzice. Jej nazwisko od lat pojawia się w mediach, a swoją wiedzą dzieli się nie tylko podczas spotkań na żywo, ale i na swoim instagramowym profilu. W jednym z wpisów podkreślała, że przywitanie jest kluczowe dla noworodka, najnowszy także jest poświęcony pierwszym chwilom po porodzie.
Według francuskiego położnika Michaela Odent, pierwsza godzina po porodzie jest jedną z najważniejszych chwil w życiu człowieka
- czytamy na profilu @jeannettekalyta.
Pod tymi słowami mogłoby się podpisać wiele mam. Instynktownie czujemy, że bliskość z noworodkiem, poznanie się na spokojnie to coś dobrego dla nas wszystkich. Chcemy, aby nikt nam nie przeszkadzał, abyśmy w ciszy, bez intensywnych, szpitalnych świateł, mogli odetchnąć i nacieszyć się sobą.
„Koktajl hormonalny” ma wielką moc
Jeannette Kalyta w swoim wpisie podkreśla rolę hormonów, to dzięki nim m.in. tworzy się wyjątkowa więź między matką a dzieckiem. Dobrze wiemy, że ile rzeczy odpowiadają te przekaźniki, tuż po porodzie są nie do przecenienia. Co pisze na ich temat znana położna?
- Oksytocyna jest hormonem, który mamy dobrze znają, to on odpowiada np. za skurcze porodowe. Ważna jest i później. Jak podkreśla znana położna, to ona inicjuje u młodej mamy zachowania matczyne. Aby mogła wydzielać się w odpowiednich ilościach, potrzebne są odpowiednie warunki (ekspertka wymienia np. temperaturę otoczenia czy spokój matki).
- Prolaktyna jest niezbędna m.in. do prawidłowego procesu laktacji.
- Adrenalina jest obecna we krwi matki, a tym samym - we krwi noworodka, sprawia, że źrenice są rozszerzone. A kontakt wzrokowy, jaki kobieta utrzymuje z dzieckiem sprawia, pomaga w budowaniu więzi.
- Endorfiny, nazwane przez położną „naturalnym znieczuleniem” w porodzie, również biorą udział w tworzeniu więzi. To hormony szczęścia, a tych podczas pierwszego spotkania raczej nie brakuje.
Ten koktajl hormonalny sprawia, że matka zakochuje się w nowo narodzonym dziecku
- kończy swój wpis @Jeannette Kalyta.