Polecany artykuł:
Prawdopodobnie o tym, co można zrobić, gdy widzimy sprawcę kolizji uciekającego z miejsca zdarzenia na lekcjach w szkole nie uczą. Jednak 11-letni Janek ze Słupska, który był świadkiem sytuacji, w której zostały uszkodzone dwa pojazdy od razu wiedział, jak się zachować.
Dzięki jego reakcji szybko udało się namierzyć sprawcę kolizji i ukarać go mandatem. Co zrobił chłopiec?
11-latek na kartce zapisał ważne dane
Chłopiec widział, jak kierowca samochodu uderza prowadzonym przez siebie autem w dwa zaparkowane na parkingu pojazdy. Na miejscu nie było właścicieli samochodów, sprawca najwyraźniej postanowił więc uniknąć kary i dlatego odjechał. Nie wiedział, że kolizję widział chłopiec, nie przewidział również tego, że jego numer rejestracyjny został zapamiętany.
11-latek, który widział stłuczkę, szybko pobiegł do domu po kartkę i coś do pisania. Zapisał numer rejestracyjny pojazdu, którym poruszał się sprawca kolizji oraz szczegóły całego zajścia na parkingu.
Na papierze umieścił także numer kontaktowy do swojej mamy i podpisał się, a następnie przygotowane kartki (kierowca uszkodził dwa pojazdy) włożył za wycieraczki samochodów. Po to, by ich kierowcy nie mieli problemu z dotarciem do sprawcy kolizji i nie musieli pokrywać kosztu naprawy z własnych środków.
👉Dzięki jego reakcji funkcjonariusze ustalili sprawcę kolizji, ukarali go mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych i przedstawili zarzut kierowania pojazdem pomimo sądowego zakazu. Brawo Janku!!!
- czytamy we wpisie Pomorskiej Policji na Facebooku.
Policjanci chwalą chłopca i nazywają bohaterem
Jak możemy przeczytać w policyjnym komunikacie, 11-letni Janek zasłużył na miano bohatera, wykazując się obywatelską postawą. Właściciele uszkodzonych aut od razu skontaktowali się z policją. Funkcjonariusze ustalili, do kogo należy pojazd, kilka dni później namierzyli również sprawcę kolizji.
Okazało się, że 33-latek posiada aktywny, sądowy zakaz kierowania. Mężczyźnie przedstawiono więc zarzut w związku z popełnionym przestępstwem, został także ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych.
Policjanci postanowili nagłośnić to, co zrobił Janek, ponieważ jak przekazali jego postawa jest godna podziwu i naśladowania. Zdecydowali się także na kontakt z chłopcem. Komendant Miejski Policji w Słupsku i Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego chcą podziękować mu osobiście.
