Roczny Henio mieszka w szpitalu. Mógłby wyjść, ale nikt go nie chce: „nie ma dokąd pójść”

2025-08-04 14:30

Był tort, prezenty, odświętne ubranko. Tylko miejsce, jakiego nikt nie życzy dziecku na świętowanie urodzin. Pracownicy szpitala w Poznaniu robią wszystko, by Henio czuł się kochany i bezpieczny. Angażują się też w szukanie domu dla chłopczyka. „Nie wymaga już hospitalizacji, ale nie ma dokąd pójść” - czytamy na facebookowym profilu placówki.

Roczne dziecko rączki

i

Autor: Cavan Images/ GettyImages Rocznemu Heniowi szpital zastępuje dom

Klinika Kardiologii Dziecięcej Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera przy Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu - to dom rocznego Henia, który urodził się z wadą serca. Trafił tam w drugiej dobie życia prosto z oddziału neonatologicznego.

Chłopczyk przeszedł już dwie operacje, a jak zapowiadają lekarze w 3. roku życia, czeka go jeszcze jedna, ostatnia, kończąca leczenie. Wszyscy liczą, że do tego czasu od dawna będzie już mieszkał w kochającym domu.

Klaudia Duszyńska o wrodzonej łamliwości kości u syna. Królowe matki odc. 2

Henia czeka jeszcze jedna operacja i normalne życie. Brak tylko domu

Jak twierdzą lekarze zajmujący się Heniem, po trzeciej operacji chłopczyk będzie mógł funkcjonować jak wszyscy inni rówieśnicy. W sumie już teraz tak jest, wyłączając konieczność przyszłej operacji. Roczny chłopiec niczym nie różni się od rówieśników, jedynie przyjmuje leki. Mimo to nadal nie ma domu.

Nie wymaga już hospitalizacji, ale nie ma dokąd pójść – dlatego nadal mieszka na jednym z oddziałów. Choć robimy wszystko, by czuł się tu bezpiecznie, wiemy, że dzieci powinny świętować takie dni w domu – z rodziną, wśród bliskich. Z tej okazji personel oddziału przygotował dla niego małe przyjęcie. To był piękny moment, ale też przypomnienie, że miejsce dziecka jest w domu, nie w szpitalu

- czytamy na facebookowym profilu szpitala.

Henio potrzebuje domu! Jak możesz mu pomóc?

Biologiczni rodzice Henia zostali pozbawieni praw rodzicielskich przez sąd. Gdyby chłopczyk miał normalną rodzinę, mógłby być w domu już od sześciu miesięcy, zamiast tego czeka na liście dzieci do umieszczenia w rodzinie zastępczej, a kolejka w samym Poznaniu sięga około 70 dzieci.

Henio jest już coraz większy i coraz bardziej potrzebuje domu. Zamiast wychowywać sie wśród bliskich, jest zdany na opiekę pracowników szpitala. Przynoszą mu zabawki, angażują w życie szpitalne, na ile to możliwe w jego wieku, chodzą z nim na spacery w przyszpitalnym parku, uczą chodzić, mówić... To wszystko jednak za mało. Henio potrzebuje normalnego domu i rodziny, która zapewni mu ciepło i prawidłowy rozwój. 

Jeśli kiedykolwiek myślałeś(-aś) o pieczy zastępczej – być może to właśnie ten moment, by zrobić pierwszy krok. Nie musisz od razu podejmować decyzji – wystarczy, że porozmawiasz z MOPR Poznań. (...) Czasem jedna decyzja może zmienić całe życie – nie tylko dziecka, ale i Twoje

- proszą pracownicy szpitala za pośrednictwiem Facebooka. 

Numery pod jakimi można się zgłaszać do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu to:

  • 61 878-17-26
  • 61 878-17-55
M jak Mama Google News