Swędząca wysypka pojawiła się u przyszłej mamy pod koniec ciąży. Najpierw wystąpiła na brzuchu, wkrótce potem objęła całe ciało. Dla Fiony Hooker była to druga ciąża – w pierwszej takie objawy nie występowały, zgłosiła się więc natychmiast do lekarza.
Alergia na płód?
Po badaniach specjaliści zdiagnozowali u niej rzadką chorobę zwaną pemfigoidem ciężarnych, która jest rodzajem alergii na płód. Jej mechanizm polega na reakcji układu odpornościowego matki na gen występujący w DNA jej dziecka. Taka dolegliwość występuje raz na 50 000 kobiet.
Niestety pemfigoid ciążowy nie ustąpił po porodzie, przeciwnie – gdy synek Fiony był już na świecie, jej wysypka zamieniła w bolesne pęcherze przypominające oparzenia pokrzywy. Kobieta nie mogła zajmować się noworodkiem, gdyż każdy dotknięcie je skóry wywoływało u niej ogromny ból. Lekarze włączyli do leczenia silne sterydy, które młoda mama przyjmowała przez kilka miesięcy. Po pół roku objawy pemfigoidu zaczęły ustępować.
Fiona i jej 35-letni mąż Warren podjęli decyzję, że nie będą mieć więcej dzieci, ponieważ ryzyko wystąpienia choroby w kolejnej ciąży jest bardzo wysokie.
Czym jest pemfigoid ciężarnych?
Pemfigoid jest chorobą autoimmunologiczną, co oznacza, że układ odpornościowy kobiety atakuje jej własną skórę prowadząc do uszkodzenia tkanek i powstawania pęcherzy. Białko odpowiedzialne za te reakcję znajduje się w łożysku, dlatego choroba ta pojawia się w ciąży.
Specyficzne białka obecne w łożysku są rozpoznawane przez organizm kobiety jako obce, co wyzwala produkcję przeciwciał IgG i odpowiedź autoimmunologiczną, która prowadzi do powstania zmian na skórze.
Choroba początkowo objawia się intensywnym świądem i zmianami zapalnymi skóry w postaci grudek pokrzywkowych i dużych napiętych pęcherzy na tle rumieniowym. Zmiany zwykle rozwijają się na brzuchu, charakterystycznie obejmując okolice pępka, w 90% przypadków później rozprzestrzenia się na resztę jamy brzusznej, uda, dłonie i stopy.