Donald Tusk doczekał się pięciorga wnucząt: trzech wnuków i dwóch wnuczek. To dlatego jego ostatnie wyznanie w mediach społecznościowych zaskoczyło obserwatorów profilu premiera.
Szef rządu wspomniał o narodzinach wnuczki Oli, a pod postem od razu zaroiło się od komentarzy z gratulacjami.
Donald Tusk nie kryje radości: „Mam kolejną wnuczkę”
Donald Tusk często podkreśla, jak ważna jest dla niego rodzina. Lubi spędzać czas z wnukami, celebruje z nimi wspólne chwile. Niedawno pochwalił się zdjęciem z wnuczką, która towarzyszyła mu podczas grzybobrania.
Oczywiście nie wszystkie szczegóły z życia prywatnego trafiają do mediów: dzieci premiera chronią prywatność swoich pociech, dlatego tych wspólnych fotografii widzimy niewiele. Jednak gdy już się pojawiają, od razu wzbudzają ogromne zainteresowanie.
Nic dziwnego, że ostatnie nagranie opublikowane w mediach społecznościowych wywołało tyle reakcji. Możemy na nim zobaczyć premiera, który z dumą ogłasza: „mam kolejną wnuczkę”.
Czyżby premier doczekał się trzeciej wnuczki? Niezupełnie. Chwaląc się w sieci nagraniem, na którym widzimy malutką dziewczynkę i jej mamę, chodzi o kolejne dziecko urodzone dzięki rządowemu programowi in-vitro.
Dla takich chwil naprawdę warto żyć i naprawdę warto było zostać premierem polskiego rządu. Zobaczcie, to jest Ola i takich skarbów, takich maleństw przyszło na świat ponad 6 tysięcy od czasu jak wprowadziliśmy program in vitro
- mówi premier Donald Tusk.
Okazuje się, że „dziadek” Donald otrzymał zaproszenie od rodziców dziewczynki. Przekonuje, że chętnie pozna swoją „wnuczkę”.
Rządowy program in vitro w liczbach
Obecny rządowy program in vitro działa od 1 czerwca 2024 roku. Jego ogłoszenie spotkało się z ogromnym entuzjazmem i zainteresowaniem. Nic dziwnego, problem niepłodności w Polsce dotyczy już 1,5 miliona par, a ostatni ogólnopolski program finansowania in vitro został zakończony w 2017 roku. Prywatny koszt procedury często przekraczał możliwości finansowe par marzących o dziecku.
Pod koniec stycznia pisaliśmy o pierwszym dziecku urodzonym dzięki obecnemu programowi in vitro. Dziewczynka przyszła na świat w Warszawie.
Wkrótce zaczęły rodzić się kolejne dzieci, ponieważ do końca 2024 roku do programu wsparcia in vitro zakwalifikowano 23510 par. W ciągu 6 miesięcy trwania programu udało się uzyskać ponad 9 tysięcy ciąż.
Jak poinformował premier Donald Tusk, do tej pory dzięki finansowanej przez państwo procedurze urodziło się ponad 6 tysięcy dzieci. Koszt programu, który ma działać do 31 grudnia 2028 roku wyniesie 2,5 miliarda złotych (rocznie 500 milionów złotych). Radości rodziców, którzy dzięki niemu spełnili swoje marzenia, nie da się jednak przeliczyć na pieniądze.
