Niecodzienne sceny w samolocie. Mama niemowlaka zadbała o komfort innych pasażerów

2023-08-01 15:53

Podróże z niemowlakami bardzo często bywają stresujące. Zwłaszcza, jeśli oprócz kojenia stresu i dyskomfortu maluszka, musimy myśleć o rzeszy niezadowolonych i zmęczonych słuchaniem płaczu dziecka współpasażerów. Tym bardziej bijemy brawa dla tej mamy! Miała niecodzienny sposób na podróż samolotem z niemowlakiem.

podróż samolotem z niemowlakiem
Autor: Getty Images Podróż tego niemowlaka zapamiętają na zawsze wszyscy pasażerowie.

Tą podróż zapamiętają na zawsze wszyscy pasażerowie lotu. A to dzięki niecodziennemu pomysłowi mamy 4-miesięcznego dziecka, by zmniejszyć dyskomfort innych pasażerów, spowodowany płaczem jej malucha. Podczas 10-godzinnego lotu z Korei Południowej do Stanów Zjednoczonych, kobieta rozdała innym pasażerom urocze upominki. 

Dowiedz się: Jedziesz z niemowlęciem w daleką drogę? Oto rady od A do Z, które pomogą ci uniknąć katastrofy

Oto sposób na tanie podróżowanie

Sprawdź: Bezpiecznie i bez płaczu. Pediatra wyjaśnia, jak powinna wyglądać podróż niemowlęciem

Niezwykłe prezenty dla współpasażerów

O niesamowitej podróży opowiedziała jedna z pasażerek lotu. Pokazała ona paczuszkę, którą mama niemowlęcia wręczyła wszystkim, 200 osobom podróżującym do USA. W paczce mieściły się cukierki, guma do żucia i zatyczki do uszu. Dołączony był też liścik, w którym pomysłowa mama napisała:

„Cześć, jestem Jun Woo. Mam 4 miesiące i dzisiaj podróżuję do USA z mamą i babcią. Jestem zdenerwowana i trochę przestraszona. To moja pierwsza podróż. To normalne, że płaczę i robię trochę hałasu. Postaram się zachować spokój. Ale nie mogę obiecać. Proszę używać zatyczek do uszu, jeśli mój płacz będzie zbyt donośny. Miłej podróży. Dziękuję" - napisała mama w imieniu swojej maleńkiej córki.

"Im bardziej rodzice się stresują, tym bardziej dziecko płacze"

Komentarze pod postem kobiety były pełne wyrozumiałości. Aż miło się czyta, ile zrozumienia, szacunku i ciepła mają niektórzy dla rodzin z małymi dziećmi.

"Podczas lotu z Wielkiej Brytanii do Miami było obok mnie 2-miesięczne dziecko i mama i tata naprzeciwko. Piękny mały chłopiec był uroczy, ale płakał (normalne dla dziecka), im bardziej pasażerowie byli zirytowani, tym bardziej stresowali się mama i tata, a dziecko silniej płakało! W czasie posiłku nie mogli jeść, ponieważ stresowali się dzieckiem, a on był coraz bardziej zmęczony, więc zaproponowałam rodzicom, że wezmę go na ręce. Powiedziałam im, żeby jedli, pili i odpoczywali, a ja ułożę dziecko do snu. Byli wdzięczni, a spokój posłużył wszystkim" - skomentowała jedna z internautek, której opinia zyskała 8 tys. polubień. 

"To szalone, jak matki boją się nie o dyskomfort dziecka, ale o ludzi oceniających… Jak okrutny okazał się ten świat. To smutne, ale taka jest rzeczywistość" - napisał pesymistycznie inny użytkownik.

A wy, jak oceniacie? Zachowanie mamy było miłe i zasadne, czy zbyt mocno przejęła się oceniającymi ją ludźmi?

Dowiedz się: Pierwsza podróż z dzieckiem. O co trzeba zadbać jadąc w podróż samochodem? [PORADY]