Przebadano truskawki z Lidla i Biedronki. Pewien wynik powinien wzbudzić niepokój rodziców
Truskawki ze znanych sklepów pod lupą. Mowa o Lidlu i Biedronce, w których zakupy robi większość polskich rodzin. W owocach znaleziono związki, które nie pozostają bez wpływu na zdrowie człowieka. Ich toksyczne działanie szczególnie zagraża dzieciom, kobietom ciężarnym i matkom karmiącym.
Sezon na truskawki trwa w najlepsze. Większość rodziców sięga po nie dopiero teraz, licząc na fakt, że ciepłe dni i słoneczna pogoda sprawią, że owoce nie będą pełne nawozów, jak to bywa z nowalijkami. Wiadomo przecież, że produkty, które podajemy dzieciom, zwłaszcza tym najmłodszym, powinny być jak najbardziej naturalne.
Okazuje się jednak, że truskawki kupowane w znanych sklepach pozostawiają wiele do życzenia w tej kwestii. Fundacja Pro-Test przebadała owoce dostępne w Biedronce i Lidlu.
Niestety wszystkie truskawki były zanieczyszczone kilkoma toksycznymi substancjami stosowanymi w procesie ich produkcji
- czytamy w raporcie Fundacji Pro-Test.
W obydwu przypadkach wykryto szkodliwe substancje, jednak jeden z popularnych dyskontów wypadł znacznie gorzej. Który?
Dowiedz się: Nigdy nie podawaj dziecku takich truskawek. Lepiej je wyrzucić
Niepokojące wyniki badań truskawek z Lidla i Biedronki
W akredytowanym laboratorium Fundacja Pro Test przebadała truskawki z dwóch największych sieci marketów - Lidla i Biedronki. Pod uwagę wzięto 540 chemikaliów. Jak sie okazało, w obydwu przypadkach znaleziono pozostałości pestycydów.
Najwięcej, bo aż siedem różnych szkodliwych związków, zawierały polskie truskawki kupione w Biedronce - poinformowała firma Pro Test wymieniając substancje takie jak azoksystrobina, cyprodynil, difenokonazol, fludioksonil, kaptan, spirotetramat i trifloksystrobina.
Truskawki z Lidla miały mniej szkodliwych substancji, bo znaleziono "tylko" trzy pestycydy. Były to cyprodynil, fludioksonil i fosetyl.
To nie był pierwszy test fundacji. W poprzednich tego typu porównaniach, dotyczących ziemniaków i jabłek, to Lidl wypadał w testach gorzej.
A jak to wygląda cenowo? Truskawki z biedronkowej marki Warzywniak kosztowały 16,99 zł/kg, a te z Ryneczku Lidla 23,98 zł/kg.
Przeczytaj: Sama woda nie wystarczy. Zanim podasz dziecku truskawki, musisz zrobić jedną rzecz
Czy jedzenie takich truskawek jest niebezpieczne?
Jak zaznaczają twórcy badania, ani w przypadku truskawek z Biedronki, ani w tych z Lidla nie zostały przekroczone normy unijne. Na uwagę zasługuje jednak fakt pojawienia się różnorodnych pestycydów na truskawkach. Mieszanka różnych pestycydów może być bowiem znacznie bardziej szkodliwa, zwłaszcza jeśli wejdą one w reakcję z toksycznymi substancjami spożywanymi w innych posiłkach.
Pestycydy szczególnie szkodliwe są dla małych dzieci, kobiet w ciąży oraz matek karmiących. Mogą przyczyniać się do:
- opóźnień rozwojowych u dzieci,
- niepłodności u kobiet i mężczyzn,
- chorób płuc,
- nowotworów - głównie jajników, piersi, prostaty i mózgu.
Warto wziąć pod uwagę pochodzenie truskawek, zwłaszcza jeśli podajemy je niemowlętom, a to jedne z pierwszych polecanych owoców przy rozszerzaniu diety od 6. miesiąca życia.
Truskawki z Lidla z pestycydami. Sieć komentuje problem
Badania Fundacji Pro Test nie pozostały bez echa. Lidl komentuje temat w komunikacie medialnym.
Należy podkreślić, że wyniki badania truskawek są zgodne z obowiązującym prawem, więc ich spożywanie jest bezpieczne dla zdrowia. Co więcej, spełniają wszystkie standardy Lidl Polska i tylko nieznacznie odbiegają od jakości produktów ekologicznych. W ramach regularnego monitoringu od 2023 roku przeprowadziliśmy ponad 80 badań dla truskawek, gdzie ok. 99% wyników spełniało wszystkie wymagania prawne. Pragniemy zaznaczyć, iż każdy produkt badamy na obecność 730 substancji, czyli aż o 190 substancji więcej niż w opublikowanym teście truskawek - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Poradnik Zdrowie.
