Trzy pielęgniarki pomagały dziewczynce na SOR. Na głowie miała... deskę sedesową

Kiedy młoda mama zgłosiła się na SOR z prośbą o pomoc córce, pielęgniarki nie mogły wyjść ze zdziwienia. Okazało się, że dziewczynce przytrafiła się bardzo nietypowa sytuacja, z którą kobiety nie potrafiły sobie poradzić w domu.

Nauka nocnikowania nie jest łatwą sprawą, a czasem wręcz bardzo trudną. Rodzice starają się, jak mogą, by zachęcić dziecko do komunikowania swoich potrzeb fizjologicznych i realizowania ich w toalecie. Kupują dzieciom grające nocniki, kolorowe deski sedesowe i inne gadżety, by maluchom łatwiej było zaakceptować nową sytuację. Czasem zdarza się jednak coś, czego nie dało się przewidzieć.

Dziewczynka z deską sedesową na głowie

Amy Sanderson zgłosiła się do szpitala z trzyletnią dziewczynką, która miała głowę zakleszczoną w różowej desce sedesowej. Gdy personel szpitala to zobaczył, nie mógł wyjść ze zdziwienia, jak doszło do tej sytuacji. Okazało się, że trzyletnia Ivy-Anne poszła samodzielnie skorzystać z toalety. Jej mama w tym czasie przygotowywała kolację. Po chwili córka weszła do kuchni z deską sedesową na głowie, której w żaden sposób nie dało się zdjąć.

Mama nie wiedziała, co ma zrobić i pojechała z córką na szpitalny oddział ratunkowy. "Nie mogłam powstrzymać śmiechu, gdy szłyśmy przez szpitalny parking. W tym czasie padało i w desce zbierała się woda. Moja córeczka musiała co chwilę przechylać się z boku na bok, aby się jej pozbyć" - opowiadała o całej sytuacji. Personel szpitala był zdumiony tym, jak dziecku udało się założyć deskę sedesową na głowę. 

Pielęgniarki nie mogły powstrzymać rozbawienia

Cała sytuacja była bardzo zabawna. Pielęgniarki, które usiłowały pomóc dziewczynce, nie mogły ukryć rozbawienia. "Okazało się, że nawet pracownicy szpitala mieli problem z tym, żeby ją zdjąć. Trzy pielęgniarki zajmowały się moją córeczką. Jedna trzymała Ivy-Anne i próbowała ją uspokoić, druga zakrywała jej oczy, a trzecia starała się delikatnie zdjąć deskę" - opowiadała kobieta.

Deskę na szczęście udało się bezpiecznie zdjąć, a dziecku nic się nie stało. Amy Sanderson może wrócić do nauki nocnikowania, która — jak już wiemy — wcale nie musi być nudna. Rodzice zalecają, by przyzwyczajać dziecko do nocnika lub deski sedesowej powoli, bez żadnego przymusu. Taka nauka ma sens tylko wtedy, gdy dziecko będzie gotowe, by załatwiać swoje potrzeby w inny sposób niż wcześniej i nie będzie to wywoływało w nim strachu.

Czytaj: Trening nocnikowy w 3 dni? Poznaj wypróbowaną amerykańską metodę