W wieku 51-lat urodziła czworaczki. Gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, miała już wnuczęta

2023-02-10 13:16

Marzyła tylko o jednym dziecku, ale los obdarzył ją czwórką. W chwili, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży z taką gromadką, miała już dziewięcioro wnucząt. Okrzyknięto ją najstarszą mamą w Wielkiej Brytanii i „inspiracją dla starszych mam”.

W wieku 51-lat urodziła czworaczki. Jest najstarszą mamą w Wielkiej Brytanii
Autor: Instagram/@quadmummy W wieku 51-lat urodziła czworaczki. Jest najstarszą mamą w Wielkiej Brytanii

Tracey i Stephen Britten są szczęśliwymi rodzicami czworaczków - trzech dziewczynek o imionach Grace, Fredrica i Francesca oraz chłopca o imieniu George. Kobieta urodziła je mając 51 lat, co dało jej tytuł najstarszej mamy w Wielkiej Brytanii. Dzieci przyszły na świat w 2019 roku, od tego czasu ich mama prowadzi na Instagramie rodzinny pamiętnik, w którym pokazuje szczęśliwe życie z taką gromadką. Stała się inspiracją dla wszystkich mam, które późno decydują się na macierzyństwo.

Skala Apgar - ile punktów i za co dostaje noworodek?

„Chciałam tylko jedno dziecko, a zostałam pobłogosławiona czwórką”

W chwili, gdy Tracey dowiedziała się, że jej zabieg in vitro nie tylko się powiódł, ale że urodzi aż czwórkę dzieci, zaczęła płakać. "Krew odpłynęła ze mnie, powiedziałam „nie ma mowy”- przyznała w rozmowie z mylondon.news.

Była przerażona wizją poczwórnego macierzyństwa, zwłaszcza że w momencie starania o dzieci kobieta miała już troje dorosłych dzieci z poprzedniego związku i dziewięcioro wnucząt. Teraz chciała starać się o dziecko ze swoim mężem Stephenem, ale zakładała, że zajdzie w ciążę tylko z jednym. Nadmiar szczęścia w tym momencie ją przytłoczył.

Trudna ciąża z czworaczkami. Musiała podjąć dramatyczną decyzję

Przez całą ciążę była pod ścisłą obserwacją lekarską. Na jej początku lekarz powiedział Tracey, że jest prawdopodobne, że nie będzie mogła urodzić wszystkich czterech dzieci. Poradził jej, aby zmniejszyła ciążę - to znaczy przerwała dwa płody i doniosła tylko dwa. Miała tylko kilka dni na podjęcie decyzji, czy nadal chce nosić wszystkie cztery płody, ponieważ zabieg zmniejszenia ciąży musiał zostać wykonany przed 12. tygodniem.

„Powiedzieli mi, że będą musieli zatrzymać bicie serca i będę musiała je nosić do końca ciąży – to było okropne” – przyznała. Po rozmowie z pediatrą Tracey i Stephen postanowili „pozwolić naturze działać swoim torem” i kontynuować ciążę.

Zdrowe maluszki urodziły się 26 października 2019 roku w 31. tygodniu ciąży w w londyńskim University College Hospital przez cesarskie cięcie. Ciąża została wcześniej rozwiązana z powodu komplikacji z przepływami u bliźniąt jednojajowych. George i Grace urodzili się z niegroźnym szmerem w sercu, który ustał, gdy skończyli rok. Najmniejsza była Fredrica, która tydzień dłużej musiała zostać w szpitalu.

Sama Tracey nie uważa, że ciąża z czworaczkami była dużo trudniejsza od pojedynczej. Jej brzuch o dziwo nie był ogromnych rozmiarów. Co ciekawe nie dostała też żadnego rozstępu. Na końcówce ciąży jednak zaczął doskwierać jej ciężar. „Gdy siadałam, czułam ciężar na plecach, ciężar w żołądku, okropny, okropny ból” – mówiła.

Dzieci rosną, a ona stała się inspiracją dla innych mam

Tracey nie ukrywa, że opieka nad czworaczkami jest dla niej dużym wyzwaniem. Wymaga ogromnego fizycznego i emocjonalnego zaangażowania.

„Mam szczęście, jeśli mam godzinę dla siebie. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz dzwoniłam do rodziny. Czasami robi się samotnie i męcząco, ale wtedy sobie myślę:„ odpocznę, jak umrę!” - śmieje się się w rozmowie mylondon.news.

Obecnie dzieci mają już po 4 lata, dobrze się rozwijają i pokazują swoje różne osobowości i zainteresowania. Ich mama podkreśla, że zaskakuje ją, jak różni są wszyscy, mimo że pochodzą z tego samego łona i dorastają w tym samym środowisku.

Przyznaje także, że na co dzień dostaje wiele wiadomości na Instagramie od kobiet, których zainspirowała jej historia. Cieszy się, że swoim doświadczeniem może komuś pomóc.