- Fizjologiczne upławy są jednym z pierwszych i całkowicie normalnych sygnałów ciąży
- Specjaliści wyjaśniają, jaki kolor i zapach wydzieliny powinny być sygnałem alarmowym
- Badania naukowe potwierdzają związek między nieleczoną infekcją intymną a ryzykiem porodu przedwczesnego
- Proste zmiany w codziennej higienie znacząco zmniejszają ryzyko rozwoju infekcji
- Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zaleca konkretne, bezpieczne metody leczenia po pierwszym trymestrze
Dlaczego w ciąży pojawia się więcej wydzieliny? Wyjaśniamy, kiedy to normalny objaw
Zwiększona ilość wydzieliny z pochwy to jeden z tych objawów ciąży, o których mówi się rzadziej, a który może zaskoczyć wiele przyszłych mam. Warto wiedzieć, że jest to zjawisko zupełnie naturalne i często pojawia się jako jeden z pierwszych sygnałów nowego życia. Jak czytamy w serwisie Medical News Today, zmiany te mogą być zauważalne już w pierwszym lub drugim tygodniu po zapłodnieniu, czyli jeszcze zanim test ciążowy da pozytywny wynik. Ta prawidłowa wydzielina, fachowo nazywana leukorrhea (czyli po prostu fizjologiczne upławy ciążowe), jest zwykle rzadka, o mlecznobiałej lub przezroczystej barwie i ma delikatny, ledwo wyczuwalny zapach.
Za tę zmianę odpowiadają przede wszystkim hormony. Jak wyjaśniają specjaliści z portalu Bebés y Más, rosnący poziom estrogenów (czyli hormonów odpowiedzialnych m.in. za przygotowanie organizmu do ciąży) oraz zwiększony przepływ krwi w okolicy miednicy sprawiają, że błony śluzowe pochwy pracują intensywniej. Pełni to bardzo ważną rolę ochronną, tworząc naturalną barierę, która utrudnia bakteriom i innym drobnoustrojom dotarcie do macicy. Pod koniec ciąży wydzielina może stać się jeszcze obfitsza i gęstsza. Czasem pojawiają się w niej pasma śluzu, co, jak podaje serwis Healthline, może być sygnałem odejścia czopa śluzowego (to „korek” z gęstego śluzu, który przez całą ciążę zamyka szyjkę macicy, chroniąc dziecko), a to z kolei znak, że organizm powoli przygotowuje się do porodu.
Jaki kolor i zapach wydzieliny w ciąży to sygnał alarmowy?
Chociaż obfitsza wydzielina jest normą, warto obserwować swoje ciało, ponieważ każda wyraźna zmiana jej koloru, zapachu czy konsystencji jest sygnałem, aby skonsultować się z lekarzem prowadzącym ciążę. Jak zwraca uwagę portal Bebés y Más, niektóre objawy mogą świadczyć o infekcji. Grudkowata, biała wydzielina przypominająca twarożek, której towarzyszy swędzenie, może wskazywać na kandydozę (czyli infekcję grzybiczą). Szarawy kolor i nieprzyjemny, „rybi” zapach są często typowe dla waginozy bakteryjnej (infekcji spowodowanej zaburzeniem równowagi dobrych i złych bakterii w pochwie). Z kolei żółta lub zielona wydzielina, szczególnie gdy pojawia się ból, pieczenie czy opuchlizna, może sygnalizować inną infekcję. Najważniejsze jest, aby nie próbować leczenia na własną rękę.
Szybka reakcja i konsultacja z lekarzem są kluczowe, ponieważ nieleczone infekcje intymne w ciąży mogą prowadzić do poważnych komplikacji. Wnioski z badania, którego wyniki opublikowano na łamach czasopisma medycznego „BMC Pregnancy and Childbirth”, pokazują, że infekcje pochwy, takie jak waginoza bakteryjna czy kandydoza, mogą zwiększać ryzyko porodu przedwczesnego i niskiej masy urodzeniowej dziecka. Aby zrozumieć skalę problemu, wystarczy spojrzeć na dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), według których waginoza bakteryjna dotyka od 23% do 29% kobiet na całym świecie.
Jak uniknąć infekcji intymnych w ciąży? Proste zasady i bezpieczne leczenie
Na szczęście o zdrowie intymne w ciąży można skutecznie dbać za pomocą kilku prostych zasad. Jak radzą eksperci z portalu Bebés y Más, podstawą jest noszenie przewiewnej, bawełnianej bielizny oraz dbanie o to, by okolice intymne były suche. Warto też stosować łagodne, przeznaczone do tego celu płyny do higieny intymnej. Co ciekawe, nadgorliwość w tej kwestii nie jest wskazana, ponieważ zbyt częste mycie czy irygacje mogą zaburzyć naturalną florę bakteryjną pochwy (czyli tarczę ochronną złożoną z pożytecznych bakterii). Pamiętajmy również, że w czasie ciąży nie wolno używać tamponów, ponieważ mogą one sprzyjać rozwojowi infekcji.
Gdy jednak dojdzie do infekcji, leczenie musi odbywać się pod ścisłą kontrolą lekarza. Jak podaje portal Podyplomie.pl, powołując się na polskie wytyczne, w przypadku infekcji grzybiczej u kobiet w ciąży często stosuje się leczenie miejscowe, które jest uznawane za bezpieczne po pierwszym trymestrze. Co więcej, Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zaleca, aby nie zwlekać z terapią, ponieważ pozwala to uniknąć przejścia infekcji w trudniejszą do wyleczenia formę przewlekłą. W przypadku infekcji bakteryjnych leczenie może wymagać antybiotyków. Jak wskazuje przegląd badań opublikowany w serwisie PMC (będącym dużą, cyfrową biblioteką artykułów naukowych), antybiotyki są jednymi z częściej przepisywanych leków w ciąży. Najważniejsze jest zaufanie do swojego lekarza i dbanie o siebie, co jest najlepszym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa sobie i maluszkowi.
