Tak wyjdziesz z placu zabaw bez płaczu. Genialna rada trenerki rodzicielskiej

2024-06-11 11:39

Opuszczenie placu zabaw w towarzystwie dziecka bywa trudne, bo dla malucha zawsze jest za wcześnie na to, by kończyć zabawę. Z tą radą wasze powroty przy akompaniamencie płaczu mają szansę się skończyć.

Tak wyjdziesz z placu zabaw bez płaczu. Genialna rada trenerki rodzicielskiej
Autor: Getty Images Tak wyjdziesz z placu zabaw bez płaczu. Genialna rada trenerki rodzicielskiej

Nie wszyscy posiadają przydomowy plac zabaw, zresztą wyjście na większy miejski plac to okazja do interakcji z rówieśnikami, dlatego szkoda z niej rezygnować. Część rodziców wizytę tam traktuje jako zło konieczne, między innymi dlatego, że niezależnie od tego, czy dziecko spędziłam 30 minut czy 2 godziny, nigdy nie jest gotowe do wyjścia.

Komunikat "za 5 minut wychodzimy" nierzadko sprawia, że maluch zaczyna krzyczeć, złościć się lub płakać. By uniknąć histerii, zwykle rodzic zgadza się, by dziecko pobawiło się jeszcze trochę, a w duchu przysięga sobie, że długo nie powtórzy wizyty w tym miejscu.

Okazuje się, że są lepsze sposoby na to, by opuścić plac zabaw bez płaczu. Wcale nie trzeba prośby ani groźby, a raczej... zrozumienia dziecięcej perspektywy. Maluch raczej nie rozumie, ile to jest 5 minut, a nawet jeśli - skoro świetnie się bawi, nie chce tego kończyć.

Bunt dwulatka - Plac Zabaw odc. 6

Tego nie rób, jeśli nie chcesz płaczu na placu zabaw

Wielu rodziców obawia się reakcji własnego dziecka, dlatego miejsca takie jak zatłoczone place zabaw omija szerokim łukiem. Dla niektórych sytuacja, w której muszą publicznie tłumaczyć maluchowi, że pora iść do domu, jest wyjątkowo stresująca.

Nie wszyscy przepadają także za rozmowami z innymi rodzicami, niechętnie towarzyszą pociechom w zabawie w gwarnym miejscu, źle czują się wśród tłumów. Jednak najbardziej stresującym momentem jest właśnie chwila, w której dzieci muszą opuścić plac zabaw i ruszyć z rodzicem w stronę domu czy sklepu.

Tymczasem zdaniem trenerki rodzicielskiej Chelsey Hauge-Zavalety problem leży nie w samym fakcie, że pora kończyć zabawę, ale w komunikacie, jaki dziecko słyszy od swojego rodzica. Jak tłumaczy, niewłaściwy dobór słów może sprawić, że maluch wybuchnie płaczem i będzie ostro protestował. Z kolei właściwy komunikat może pomóc tego uniknąć. Jak więc mówić dziecku, że pora iść do domu?

Czytaj też: "Matki na placach zabaw zachowują się koszmarnie. Tak, zapewne ty też"

Skup się na "tu i teraz"

Trenerka postanowiła nagrać film i opublikować go w mediach społecznościowych. Na TikToku tłumaczy, dlaczego komunikat brzmiący "hej chłopaki, 5 minut i wychodzimy" jest niewłaściwy. Choć dla dorosłego przekaz jest prosty - jeszcze 5 minut zabawy i pora iść, dziecko nie rozumie takiej perspektywy. Zapowiedź, że za 5 minut trzeba iść, spotyka się więc ze sprzeciwem.

Jak tłumaczy Hauge-Zavaleta, maluch inaczej rozumie upływ czasu i nie rozumie komunikatu odnoszącego się do przyszłości. Zrozumie, jeśli mówić "za 5 minut wychodzimy" skupimy się na tym, co dzieje się tu i teraz. Trenerka twierdzi, że zrozumienie tego jest kluczowe i pomoże uniknąć awantury. Dla dzieci perspektywa tego, co stanie się za 5 minut (a więc w przyszłości) jest abstrakcją.

Oto co możesz powiedzieć: "Zostało ci 5 minut zabawy" lub "mamy 5 minut do wyjścia". W ten sposób dziecko skupi się na tym, co się dzieje. Oczywiście by uniknąć płaczu po wspomnianych pięciu minutach, warto na bieżąco informować dziecko o tym, ile czasu zostało do wyjścia.

Czytaj też: „Ile mam powtarzać?”, „Pospieszysz się?”. Zdziwisz się, co słyszy dziecko, gdy wypowiadasz te słowa

Czy jesteś konsekwentnym rodzicem?

Pytanie 1 z 10
Chcesz nauczyć dziecko nowej domowej czynności. W pierwszym tygodniu: