EDUKACJA DOMOWA coraz bardziej popularna w Polsce. Dlaczego rodzice nie chcą posyłać dzieci do szkół?

2014-09-09 12:59

Polacy zaczynają przekonywać się do edukacji domowej. Jeszcze w ubiegłym roku w domach kształciło się 1,5 tysiąca uczniów. W tym roku jest ich już dwa razy więcej. Dlaczego rodzice nie posyłają dzieci do szkół i wolą uczyć je samodzielnie?

Edukacja domowa
Autor: thinkstockphotos.com Edukacja domowa pozwala w pełni wykorzystać potencjał dziecka.

Spis treści

  1. Edukacja domowa: na czym polega?
  2. Edukacja domowa: jest czas na pasje
  3. Edukacja domowa: ale nie ma na kontakty z rówieśnikami?

Schematyzm, brak kreatywności, brak nauki logicznego myślenia, brak czasu na rozwój zainteresowań - te argumenty najczęściej wymieniają rodzice, kiedy mają wytłumaczyć, dlaczego zdecydowali się na edukację domową swoich dzieci. A taką decyzję podejmuje coraz więcej osób - w tym roku już 3 tysiące uczniów zdobywa wiedzę w domu (w ubiegłym było ich dwa razy mniej). Czy rzeczywiście edukacja domowa ma same zalety?

>> Sprawdź, kto może uczyć dziecko w domu >>

Edukacja domowa: na czym polega?

Rodzice, którzy zdecydowali się wypisać dzieci ze szkół, kształcą je samodzielnie w domu. Trzeba przy tym podkreślić, że najczęściej mają oni wykształcenie pedagogiczne albo pracują w ośrodkach naukowych. Muszą realizować podstawowy program nauczania, ponieważ dzieci zobligowane są do zdawania corocznych egzaminów w swoich rejonowych szkołach.

Poza nauką języka polskiego, historii i przedmiotów przyrodniczych, dzieci mają również czas na rozwijanie innych zainteresowań. Często rodzice dołączają im do programu zajęć naukę innych języków obcych niż w tradycyjnych szkołach (np. chińskiego czy włoskiego), naukę gry na instrumencie muzycznym, praktyczne lekcje astronomii czy zajęcia sportowe (jazdę konną, tenis).

Edukacja domowa: jest czas na pasje

Wiele rodziców jako jedną z głównych zalet edukacji domowej wymienia... czas. Dzieci nie muszą spieszyć się z rozumieniem danych zagadnień, ponieważ ich czasu na przyswajanie wiedzy nie wyznaczają szkolne dzwonki. Jeśli tego potrzebują, mogą spędzić nad jednym tematem nawet kilkadziesiąt godzin.

Analogicznie, również więcej czasu mogą poświęcić na zgłębianie tematów, które je szczególnie interesują. Gdy dziecko fascynuje się biologią, rodzic, który je uczy, nie każe mu rozwiązywać zadań z chemii, ale kupuje mu mikroskop, zabiera do ogrodów botanicznych, oceanariów i różnych muzeów. Uczy dziecko zdobywać wiedzę i od razu pokazuje, jak ją praktycznie wykorzystać. W szkole nie miałoby takiej szansy - przewracałoby kolejne kartki w podręczniku.

>> Szkoła państwowa, niepubliczna, a może edukacja domowa? Które rozwiązanie wybrać? >>

Edukacja domowa: ale nie ma na kontakty z rówieśnikami?

Zasadniczym minusem edukacji domowej wskazywanym przez jej przeciwników jest brak kontaktów z rówieśnikami. Przebywając w domu, dzieci nie mają szansy nawiązywać nowych relacji, nie uczą się życia w społeczności, nie wiedzą jak rozwiązywać konflikty. Nie mają styczności z różnymi zachowaniami, więc w sposób naturalny nie dane im jest oswoić się z przeżywaniem różnych emocji. To wszystko może wydać plony w przyszłości i sprawić, że dziecko nie będzie umiało odnaleźć się na studiach, w pracy czy w życiu osobistym.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza