Mama pokazała kubek swojego dziecka i się zaczęło. „Ja jestem odpowiedzialna”

2025-08-21 15:16

Rodzice oprócz wychowywania dzieci są nadal ludźmi, którzy mają prawo mieć poczucie humoru. Właśnie zabawna i lekka miała być instagramowa rolka jednej z mam. Skończyło się na oskarżeniach i dyskusji o tym, co wypada rodzicom, a które żarty są nie na miejscu i mogą kształtować złe nawyki. Czy słusznie? Oceńcie sami.

Mama z Instagrama pokazała kontrowersyjny kubek

i

Autor: SementsovaLesia/ GettyImages Mama z Instagrama pokazała kontrowersyjny kubek dziecka.

Wychowywanie dzieci to chyba jeden z najbardziej drażliwych tematów w mediach społecznościowych. Łatwo z chęci bycia zabawnym, stać się ofiarą hejtu lub chociażby surowego oceniania ze strony innych rodziców. 

Pewna mama z Instagrama boleśnie się o tym przekonała publikując rolkę, na której jej niemowlę trzyma w rączce osobliwy kubeczek i popija z niego soczek w trakcie drogi. Rolka mamy trójki dzieci zyskała 220 tys. wyświetleń i ponad 800 komentarzy, z których większość została ukryta. Dlaczego?

Sprawdzamy miejskie wyprawki. Królowe matki odc. 13

Niestosowny żart mamy z Instagrama?

Na nagraniu widzimy, jak maluszek w wózku popija soczek z kubka niemowlęcego, który do złudzenia przypomina kieliszek do wina. Reakcje na nagranie musiały być bardzo surowe, bo sama mama dopisała kilka zdań do posta opisującego rolkę.

Ja jestem odpowiedzialna! Nasza rodzina nie pije alkoholu pod żadną postacią. I nie zachęcamy do jego picia! Ten profil jest o czymś zupełnie innym — chodzi o poczucie humoru

- czytamy na profilu @ibragimava_dinara.

Internauci są rozbawieni

Mimo części krytycznych opinii, są i tacy, których kubeczek rozbawił, a nawet chcą kupić podobne swoim dzieciom.

Lepiej jest z mamą, pod kontrolą, a nie z niewiadomo kim w przedpokoju

Zamówiłem! Dziękuję! Wybieramy się na wyjazd w ten weekend... Wszyscy będą w szoku wieczorem, kiedy to wyjmę

- czytamy w komentarzach.

Co za koszmar! Jak można uczyć dziecko czegoś takiego! Kontynuuj 

- napisał ktoś inny, sądząc po zastosowanych emotkach, wyraźnie przedrzeźniając oburzonych.

Poszukałyśmy podobnych butelek. Na Shein można je kupić od 18 do 25 zł za sztukę. Ale samo nieudolne tłumaczenie nie język polski może budzić wątpliwości. W opisach pojawiają się określenia takie jak „dziecięcy kubek do wina” i „plastikowy kielich”.

Co sądzicie o takich kubeczkach? To zabawne i urocze, czy może rzeczywiście pobudza u dzieci nieodpowiednie skojarzenia? A może zwyczajnie nie wszystko nadaje się do wrzucania do internetu? W końcu tyle kontrowersji budzą chociażby szampany dla dzieci podawane starszakom podczas uroczystości... 

M jak Mama Google News