Rodzice na siłę szukają chrzestnych, bo nie znają prawa. „Czemu tego nie wiedziałam wcześniej?”

Znalezienie rodziców chrzestnych dla swojego dziecka nie zawsze należy do prostych zadań. Niekiedy brakuje w rodzinach osób wierzących lub praktykujących, a ci którzy tacy są, byli już chrzestnymi tyle razy, że nie wypada ich prosić. Inni może by i chcieli, ale są nieakceptowani przez księży chociażby z uwagi na życie w nieformalnym związku. Nagle okazuje się, że nie ma kogo wybrać...

Mówi się, że "dziecku się nie odmawia"... Głupio jest jednak zmuszać kogoś do zostania rodzicem chrzestnym tylko dlatego, że tak wypada. Bądź co bądź ten zaszczyt, który świadczy też o sympatii rodziców dziecka, wiąże się z wieloma kosztami i to właśnie w ten sposób na funkcję chrzestnego, czy chrzestnej patrzy wiele osób. Prezent na sam chrzest dziecka, komunię, a potem na ślub. Mając kilkoro chrześniaków, robią się z tego ogromne sumy, których wiele osób, zwłaszcza w dobie  inflacji, chciałoby uniknąć. 

Okazuje się jednak, że chrzest dziecka nie musi być dla rodziców i ich rodziny, czy przyjaciół tak kłopotliwy. 

Przeczytaj: Chrzestna to nie tylko „ciocia” od prezentów. Pełni ważne funkcje

Zobacz też: Przesądy związane z chrzcinami - czy warto w nie wierzyć?

Aby zostać rodzicem chrzestnym trzeba mieć skończone 16 lat, a także być już po bierzmowaniu. Należy też przynieść do parafii, w której chrzczone będzie dziecko stosowne zaświadczenie o tym, czy parafia z której pochodzi przyszły chrzestny zaświadcza o jego "godności" do sprawowania tej funkcji. U osób niepraktykujących lub żyjących w związku bez ślubu kościelnego może być z tym problem. 

Okazuje się, że kwestię niedostatku osób, które mogłyby podać dziecko do chrztu można obejść. Regulują to przepisy kościelne. Informuje o tym ksiądz Sebastian Picur na swoim TikToku. Duchowny, którego obserwuje ponad 657 tys. osób, odpisał ostatnio na pytanie czytelniczki.

Proszę księdza, czy podczas chrztu może być tylko jeden rodzic chrzestny? Prawo kanoniczne mówi, że tak? Proszę o odpowiedź

- zastanawiała się internautka.

Ksiądz Picur z typowym dla siebie uśmiechem odpowiedział, że według Kodeksu Prawa Kanonicznego kan. 873, podczas chrztu rzeczywiście może być jeden chrzestny.

Z komentarzy pod filmikiem duchownego widać, że wiele osób nie znało takiej możliwości i z przymusu wybierało dodatkową osobę, która nie do końca tego chciała lub wcale nie była im tak bliska. 

- Ja jestem chrzestną i sama podawałam małą, bo rodzice nie mieli drugiej osoby - napisała jedna z użytkowniczek TikToka.

- Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej - napisała inna.

Są jednak i tacy, którzy potwierdzają, że to prawo jest praktykowane.

- Mój syn też ma tylko chrzestną - napisała jedna z mam.

- Mój Syn teoretycznie, według wpisu do księgi chrztów, ma tylko jednego rodzica chrzestnego, natomiast ten drugi został wpisany jako świadek - dodała inna kobieta.

- Ja mam właśnie jednego chrzestnego, bo moja niedoszła chrzestna była ewangeliczka i ksiądz się kategorycznie nie zgodził na nią - dodała jeszcze jedna.

Przeczytaj też: "Zapłać tyle, ile warte jest twoje dziecko" - co słyszą rodzice, którzy chcą ochrzcić dziecko?

Natalia Kosznik