Czy warto kupić kołyskę dla dziecka?
Na pierwszy rzut oka kołyski dla dzieci mają same wady. Dużo kosztują, nawet 1000 zł, starczają na 5–6 miesięcy (czasem na krócej, jeśli malec jest wyjątkowo duży i szybko próbuje siadać). Jeśli zastanawiasz się czy kupić dziecku kołyskę, przeczytaj ten tekst.

Badania naukowe dowodzą jednak, że kołyska dla dziecka wcale nie jest kolejnym sposobem na wyciągnięcie od rodziców sporych pieniędzy.
Przeczytaj także: Łóżeczka dostawne. Wybierz z nami najlepsze łóżeczko dostawne- przegląd
Spis treści
- Kołyska dla dziecka: ukołysz mnie mamo
- Odzwyczajenie dziecka od kołyski nie jest trudne
- Zalety bujania dziecka w kołysce
- Kołysanie w rytmie serca
Kołyska dla dziecka: ukołysz mnie mamo
Dzieci uwielbiają kołysanie. Na placach zabaw pełno jest szkrabów, których mamy bezskutecznie próbują zdjąć z huśtawek. Ale i niemowlęta, a nawet noworodki, najszybciej uspokajają się, kiedy mama kołysze je w ramionach. Nie tylko dlatego, że jej zapach i dotyk daje im poczucie bezpieczeństwa, a kołysanie uznają za fantastyczną rozrywkę. Również z tego powodu, że rytmiczne bujanie w przód i w tył (lub na boki) to ruch, do którego niemowlęta są przyzwyczajone – już w życiu płodowym były huśtane za każdym razem, kiedy mama się poruszała. Dlatego leżenie w stojącym nieruchomo łóżeczku u wielu maluchów budzi niepokój, bo jest dla nich czymś nienaturalnym, dlatego wato zainwestować w kołyskę dla dziecka. Obserwując noworodka, często można zauważyć, że porusza on główką na boki. Zachowanie, które u dorosłego wywołałoby zawroty głowy, maluchowi ułatwia zasypianie w pierwszych miesiącach życia.
Przeczytaj także: Sposoby na dłuższy sen niemowlaka: co robić, żeby niemowlę przespało całą noc?
Odzwyczajenie dziecka od kołyski nie jest trudne
Nie bój się, że dziecko, przyzwyczajone do kołyski, będzie się domagało kołysania bez końca. Maluch wyrośnie z kołyski około 3.–4. miesiąca życia i dylemat sam się rozwiąże. Jeśli masz nowoczesną kołyskę dla starszych dzieci, staraj się rozpoznać, kiedy malec potrzebuje uspokajania, a kiedy kołysanie jest sposobem na nudę. W tym drugim przypadku zainteresuj go jakąś zabawką. Jeśli zauważysz, że twoje dziecko nie lubi kołysania bądź wygląda tak, jakby się go bało, koniecznie powiedz o tym pediatrze. Może to być bowiem objaw zaburzeń napięcia mięśniowego.
Przeczytaj: Łóżeczko dziecięce: jak wybrać łóżko dla niemowlaka? Przegląd
Zalety bujania dziecka w kołysce
Kołysanie jest dla najmłodszych dzieci wskazane jeszcze z innego powodu. Neurolodzy odkryli bowiem, że rytmiczne ruchy w przód i w tył (a takie właśnie wykonujesz, kołysząc dziecko na rękach) stymulują układ przedsionkowy mózgu malucha. Reguluje on napięcie mięśniowe, odpowiada za przyjmowanie prawidłowej postawy ciała i równowagę, wspiera również postrzeganie wzrokowe i słuchowe oraz umiejętność koncentracji uwagi. Badania naukowe potwierdziły również, że niemowlaki, które były często kołysane właśnie w ten sposób, lepiej się rozwijają, szybciej zaczynają siadać i raczkować, a potem lepiej się uczą. Potrafią bowiem skoncentrować się skuteczniej niż dzieci, których w dzieciństwie nikt nie kołysał.
Przeczytaj: Czy niemowlęta mają sny? Sprawdź, o czym śni twój maluszek
Kołysanie w rytmie serca
Jednak kołysanie kołysaniu nierówne. Ustalono, że najlepsze efekty, zarówno w stymulowaniu rozwoju, jak i w uspokajaniu dziecka, daje rytmiczne bujanie malca w przód i w tył. Ruchy nie powinny być zamaszyste (wychylenie dla każdego ruchu nie powinno być większe niż 8 centymetrów). Kołysząc malca w ten sposób, robisz ok. 70 ruchów na minutę. Te zalecenia mają związek z rytmem bicia serca kobiety w ciąży (zwykle ok. 70 uderzeń na minutę), do którego dziecko jest przyzwyczajone. Huśtanie malucha na rękach ma jednak wady – dziecko łatwo się przyzwyczaja do ciągłej bliskości mamy, przez co w przyszłości może mieć kłopoty z samodzielnym zasypianiem. Poza tym po kilkunastu minutach zaczną ci omdlewać ręce. Dlatego właśnie warto zainwestować w kołyskę, która nie tylko uspokaja malucha, ale i przez pierwsze kilka miesięcy życia może służyć mu jako łóżeczko.
Przeczytaj: Higiena snu – jak zadbać o prawidłowy sen niemowlęcia?
miesięcznik "M jak mama"