Lekarze z Wielkopolski uratowali 4-tygodniową dziewczynkę. Miała poparzone 20% ciała

2024-11-05 12:02

Do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim trafiła 4-tygodniowa dziewczynka. W wyniku nieszczęśliwego wypadku w domu jej skóra została poparzona gorącą wodą z termosu. Operacja zakończyła się sukcesem, wkrótce dziecko wróci do domu.

Lekarze z Wielkopolski uratowali 4-tygodniową dziewczynkę. Miała poparzone 20% ciała

i

Autor: Getty Images Lekarze z Wielkopolski uratowali 4-tygodniową dziewczynkę. Miała poparzone 20% ciała

4-tygodniowa dziewczynka ważąca zaledwie 4 kilogramy trafiła pod opiekę specjalistów z Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim. Dziecko zostało poparzone gorącą wodą z termosu.

Sytuacja była poważna, bo ucierpiała skóra na klatce piersiowej. W przypadku noworodka, który ma bardzo cienką skórę, szybko może dojść do martwicy. Lekarzom udało się wykonać przeszczep, operacja zakończyła się pomyślnie.

W przypadku najmłodszych dzieci trzeba zachować wyjątkową ostrożność podczas przygotowywania potraw z użyciem gorącej wody czy oleju. Jednak gdy już dojdzie do nieszczęśliwego wypadku, działać trzeba szybko. Ratownik wyjaśnia co robić, gdy dziecko zostanie poparzone.

Dziewczynka poparzona gorącą wodą przeszła operację

4-tygodniowa dziewczynka do szpitala trafiła przed kilkoma dniami. W domu w wyniku nieszczęśliwego wypadku została poparzona gorącą wodą z termosu. Ciecz poparzyła głównie skórę na klatce piersiowej i rączce, w sumie poparzeniu uległo niemal 20% ciała.

Ważąca jedynie 4 kilogramy dziewczynka to jedna z najmłodszych pacjentek Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim, które działa już od kilkunastu lat. To właśnie tam trafiają dzieci, które doznały ciężkich oparzeń, zarówno pod względem rozległości jak i głębokości ran. W 2022 roku pod opiekę specjalistów tej placówki trafił 2-tygodniowy noworodek poparzony po wybuchu biokominka. 

W Polsce kompleksowo leczeniem oparzeń u dzieci zajmuje się jeszcze tylko placówka w Szczecinie, w Małopolsce małych pacjentów zaopatruje Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie. 

4-tygodniowa dziewczynka pomyślnie przeszła operację i najprawdopodobniej już jutro zostanie wypisana do domu. To oczywiście nie koniec leczenia, bo czeka ją jeszcze profilaktyka powstającej blizny oparzeniowej.

− Tego rodzaju oparzenia są ciężkie. Gorąca substancja, która wylewa się na tak cienką skórę dziecka, dokonuje głębokiej destrukcji, a to kończy się martwicą skóry. Trzeba poparzoną skórę usunąć, zrobić przeszczep, a później dziecko przechodzi długą profilaktykę powstającej blizny oparzeniowej

- przekazał dziennikarzom szef Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń dr n. med. Witold Miaśkiewicz.

Dziecko zostało poparzone? Ratownik mówi co robić

Każdego roku w Polsce poparzeń doznaje około 200 tysięcy osób. 75% przypadków dotyczy dzieci, hospitalizacji w centrach leczenia oparzeń dla dzieci wymagają często te, które nie skończyły jeszcze 4 lat. Zdecydowana większość nieszczęśliwych wypadków spowodowana jest lekkomyślnością opiekunów lub brakiem wyobraźni.

Choć niektóre sytuacje trudno przewidzieć (mowa o pożarach i wypadkach komunikacyjnych, które także mogą skutkować poparzeniem ciała), warto zachowywać największe środki ostrożności. Tak o oparzeniach u dzieci na dziesięciolecie istnienia szczecińskiej placówki wypowiadał się lek. med. Ireneusz Pudło, lekarz kierujący CLO:

− To jedne z najbardziej traumatycznych urazów, jakie mogą ich dotknąć. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że skóra małych dzieci jest bardzo wrażliwa. U nich do urazu dochodzi już przy temperaturze 40 st. C. W ciągu krótkiej [ekspozycji - red.] nawet niewielka ilość gorącego płynu może zmienić całe życie oparzonego malucha, a nawet doprowadzić do jego śmierci. Nawet lekkie oparzenia są bolesne i nieprzyjemne, natomiast ciężkie zagrażają życiu, a także powodują powstanie rozległych blizn i wymagają wieloletniego leczenia

- mówił doktor Ireneusz Pudło.

Co więc robić, gdy na skórę dziecka wyleje się gorąca woda? Ratownik Mateusz Mokrzycki radzi, by przede wszystkim nie panikować, ale jak najszybciej schłodzić oparzoną skórę dziecka. 

Ratownik tłumaczy, że wcześniejsze zalecenia mówiły o schładzaniu poparzonego miejsca zimną wodą z kranu przez 10 minut, jednak od 2021 roku rekomenduje się, by poparzoną skórę schładzać przez 20 minut. Gdy ubranie przylega do skóry, nie należy go zdejmować. Woda powinna być zimna, jednak nie lodowata. Można także skorzystać z kompresów żelowych oraz pakietów z lodem. 

Absolutnie nie należy poparzonej skóry smarować smalcem, masłem, posypywać mąką ziemniaczaną.

W przypadku malutkich dzieci samo schładzanie skóry może nie wystarczyć. Gdy poparzeniu uległa duża powierzchnia ciała należy udać się do szpitala lub wezwać karetkę. Wówczas nie należy podawać dziecku niczego do picia ani jedzenia. Gdy oprócz zaczerwienionej skóry pojawią się pęcherze - także warto odwiedzić lekarza.

Czy potrafisz ochronić dziecko przed zatruciem?
Pytanie 1 z 8
Co najczęściej jest źródłem zatrucia u dzieci?